> A jak dla mnie, mylisz pojęcia. Niektóre sklepy zabezpieczają tak
> _każdy_ artykuł (np. Empik). Nienawidzę wlepek, odklejam zaraz po
> zakupie. Czy sprzedając potem taki towar staję się automatycznie
> złodziejką?

Jaki byłby sens ekonomiczny kupowania takiej rzeczy w sklepie i sprzedawania
taniej na allegro?
Wykluczam sytuacje "nie spodobało mi się", bo chodzi o rzeczy nieużywane i
zapakowane.
No i chodziło o sprzedawcę, który ma ciągle wystawionych kilkadziesiąt
przedmiotów na sprzedaż, więc nie jest to żaden "detal".
Jedyne co mi przychodzi do głowy, to sytuacja, w której tenże sprzedający
skupuje takie nieużywane perfumy od osób, które zostały obdarowane nielubianymi
przez siebie zapachami i potem sprzedaje je na allegro. Naciągane? Też mi się
tak wydaje.

Jak dla mnie wątpliwości jest zbyt wiele, żeby kupować ze spokojnym sumieniem.

LH

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl