Data: 2010-02-09 21:23:35
Temat: Re: Uczciwość małżeńska
Od: Marchewka <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender pisze:
> Marchewka pisze:
>> Ender pisze:
>>> Marchewka pisze:
>>>> Przemysław Dębski pisze:
>>>>>
>>>>> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
>>>>> wiadomości news:hkrlrs$i2n$2@inews.gazeta.pl...
>>>>>> Przemysław Dębski pisze:
>>>>>>> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał
>>>>>>> w wiadomości news:hkrj8n$96j$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>>>> Przemysław Dębski pisze:
>>>>>>
>>>>>>> To "w czym" żyję teraz można by nazwać "być może perspektywą" na
>>>>>>> związek. I wiele różnych pobocznych okoliczności ;)
>>>>>>
>>>>>> I juz chodzi Ci po glowie jakies skakanie w bok?
>>>>>
>>>>> No toć pisałem, że mnie ten dylemat na razie nie dotyczy. Mogę
>>>>> sobie skakać wzwyż i wzbok na legalu.
>>>>
>>>> Nie wmawiam Ci, ze Cie dotyczy. Zastanawia mnie, czemu ten temat Ci
>>>> _chodzi po glowie_.
>>>
>>> Bo jest potencjalnym zdrajcą, przecież to oczywiste.
>>> Przykro mi Przemysławie, u ciebie też się już właśnie wydało ;-)
>>
>> Twoja interpretacja jest malo zbiezna z moja.
>> A tak BTW - nigdy Cie zdrajca nie nazwalam.
>
> I uważasz, że twój lęk przed nazwaniem mnie zdrajcą w czymś cię
> usprawiedliwia? ;-)
A nie umiesz bez manipulacji? I nie zaslaniajac sie emotikami?
To, co robisz ze swoim zyciem, to twoja sprawa. A to, czy nazwe cie
zdrajca, krolikiem doswiadczalnym, czy czyms innym, nie powinno odbierac
ci pewnosci siebie.
Jest tylko jeden uDuchov(io)ny przystojniaczek, ktoremu zdrady uchodza
na sucho ;-):
http://tnij.org/ftj8
I.
|