Użytkownik "Zi3lu" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dsdvev$ash$1@inews.gazeta.pl...
> Tak sobie czytam "konrad" Twoje wypowiedzi i jestes dla mnie smieszny.To
> ze Ty jestes inny i pewnie szczytem Twoich mozliwosci kulinarnych jest
> przypalona jajecznica a jak koledzy(goscie) do Ciebie przychodza to moga
> liczyc na herbate.Nie rozumiem dlaczego moje pytanie bylo dziwne,zwroc
> uwage ze nie wszyscy chca sie upijac i przy okazji cos zjesc zeby sie nie
> zezygac.Moze to sa Twoje nawyki.A co innosci i kolegow to wyadje mi sie ze
> prawdziwych kumpli tez nie masz a Twoim swiatem jest internet i wirtualni
> "znajomi" bo w realu nie potrafisz z nikim nawiazac kotaktu.

Dziękuję za wnikliwą i dogłębną analizę mego życia.
Natomiast opis spotkania
> nie wszyscy chca sie upijac i przy okazji cos zjesc zeby sie nie zezygac
jest chyba opisem spotkania klubu AA.
Prawdziwi mężczyźni spotykają się po to, aby napić się gorzały.
Gorzała koniecznie z lodówki
A do gorzały wiadomo potrzebna jest dobra zakąska.
Jak się nie ma żony, która przygotuje zakąskę i pojedzie odwiedzić Mamusię,
to się kupuje słoik śledzi i słoik ogórków
A jak chcesz na ciepło, to kupujesz kilka golonek i je gotujesz w wodzie z
zielem angielski, liściem laurowym i pieprzem
Wszystko ma małym ogniu, aż się golonka zacznie rozpadać. Do tego musztarda
sarepska lub chrzan, jak kto woli.

> A co do przepisow grupy to jestem bardzo mile zaskoczony pomoca.Pozdrawiam
> wszystkich serdecznie:))
> PS.Wydaje mi sie, ze gotowanie w meskim wydaniu to zaden wstyd w raczej
> atut.

Atut czego niby?
Tu ktoś jeszcze pisał coś o związkach partnerskich.
Rośnie pokolenie mięczaków.
Lada moment powstanie Stowarzyszenie Mężczyzn Rodzących i Karmiących

konrad