Magdalena W. <z...@a...net> wrote:
> Dajcie przepis na te sledzie!!! Blagam....
No to już:

Śledzie 'podstawowe': Robimy zalewę z 5% roztworu octu, cukru (100g na
0.75 litra octu), pieprzu, liści laurowych (ze 2-3), ziela angielskiego
(kilkanaście ziaren) oraz 2-3 posiekanych cebul. Zalewę tę należy zagotować
i do przestudzonej włożyć filety śledziowe bez skóry i ości (ja brałam
matiasy z tzw 'wiaderka'), pokrojone na kawałki. Zostawić na 2-3 dni w
lodówce.

I wariacje na temat śledzi:
Śledzie w pomidorach: Przecier pomidorowy (domowy najlepszy, ale może być
też kupiony, byle nie koncentrat 30%) zmieszać z paroma łyżkami zalewy
podstawowej (tego przecieru tak ze szklankę trzeba). Dodać do tego
cebulę (1 duża, posiekana) oraz 2-3 łyżki świeżego koperku, włożyć śledzie,
już zamarynowane, odstawić na parę godzin.

Śledzie z curry: zamarynowane śledzie wkładamy do następującego sosu:
150 g majonezu wymieszanego z kilkoma łyżkami zalewy podstawowej, sokiem
z połowy cytryny, jedną posiekaną cebulą oraz curry (do smaku -- zależy
od posiadanej przyprawy).

Śledzie w musztardzie: nasze podstawowe śledzie wrzucamy tym razem do
mikstury o składzie następującym: posiekana jedna cebula, 2 kiszone ogórki,
3 jaja na twardo, jedno małe kwaśne jabłko, 200 ml śmietany, 2 łyżki
musztardy. Wszystko ładnie wymieszane i doprawione do smaku solą,
cukrem i ewentualnie octem lub sokiem z cytryny.

W Szwecji widziałam jeszcze mnóstwo innych wariacji, np, śledzie w sosie
kawiorowym, śledzie w słodkiej zalewie z koperkiem, z warzywami, itd.
Pycha.

A z polskich produktów ostatnio skosztowałam: śledzi po kaszubsku, po grecku,
po piracku, koreczków ze śliwkami, wiśniami i rodzynkami i śledzi w sosie
jogurtowym. Polecam :-)

Anetek
--
....
.' .. `. A...@c...ch | http://chall.ifj.edu.pl/~aneta
:`.__.': Anything is good and useful if it's made of chocolate.
`....'