Data: 2007-04-17 13:33:29
Temat: Re: Ukryta epidemia [kto zgadnie?]
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:f02ffa$cns$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "E." <e...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:f0289e$g1u$1@achot.icm.edu.pl...
> >
> > z...@y...com napisał(a):
> >
> > > "Oczywiste, że w takich sytuacjach podejmuje się najpierw kroki
> > > prawne.
> > > Ale nie dla niego - on woli pojojczyć w internecie."
> >
> > > Było tych przykładów wcześniej wiele... I za każdym razem napominałam
> > > ją, aby dała sobie spokój z takim podjciem.
> >
> > Prawdopodobnie nigdy nie zrozumiem dlaczego lepiej jojczyc w internecie
> > niż dochodzić swych praw na drodze prawnej.
>
> Ty jakiś mocno niedzisiejszy jesteś z tym "dochodzeniem praw na drodze
> prawnej"... Albo masz dużo za dużo czasu, pieniędzy...i nerwów na polskie
> sądy...albo wierzysz w prawo i sprawiedliwość na tym świecie jak
religianci
> w swoje święte totemy... ;)
>
> A tak sobie ktoś tu pojojczy pojojczy w ramach autoterapii i pójdzie dalej
w
> życie...[kto będzie wiedział jak mu pomóc czy coś z tą wyjojczoną wiedzą
> zrobić to zrobi czy pomoże i po sprawie]. ;)
To nie jojczenie. Próby zadziałania sprowadzają się do pogadania na
necie, gdyż nie mogę narażać siebie, a więc i sprawy mojej progentury na
wrogie działania z zaprzęgniętą prokuraturą - to nie tylko zagraża mi
ograniczeniem wolności w razie zintensyfikowania działań poszukiwawczych,
ale sprowadza się do utraty skromnych środków finansowych, a więc
zahamowania dowolnych, w tym i prawnych działań.
Mogłoby też zniweczyć szanse na pozytywne późniejsze działania prawne.
Inna sprawa - nie niszczenie szans na późniejsze dogadanie się.
Inna sprawa - gdybym był samotny - lecz mam inne dzieci, na rzecz
których pracuję stosownie do moich możliwości, a ich potrzeb. Mam dużą
wiedzę z wielu dyscyplin - póki żyję - korzystają z ekspierdyzmu... ;-P))
EU_lalka ma bardzo wąskie spojrzenie i oparty na nim osąd...
|