Data: 2017-05-15 19:48:58
Temat: Re: Ustawienia Hellingera
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu poniedziałek, 15 maja 2017 19:44:18 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki
napisał:
> W dniu poniedziałek, 15 maja 2017 19:11:04 UTC+2 użytkownik Chiron napisał:
> > Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
> > wiadomości news:8143f865-8497-4a78-a5c1-03acc932f7b1@googlegrou
ps.com...
> > W dniu poniedziałek, 15 maja 2017 13:02:05 UTC+2 użytkownik Chiron napisał:
> >
> > > Nawet nie wiesz, jak dobrze to znam. Kilku moich znajomych ma podobne
> > > podejście. Mówią: "wiesz- alkohol oczywiście jest szkodliwy- wiadomo. No
> > > ale
> > > ja nie jestem alkoholikiem- tylko w sposób całkiem kontrolowany czasem coś
> > > łyknę w dobrym towarzystwie. Wiesz- taka szczepionka, żeby nie pójść w
> > > cug".
> > > No cóż- Twój wybór
> >
> > Pytanie jeszcze, ile piją. Chyba nie mówisz poważnie, że jeden radler 2% vol
> > dziennie to za dużo.
> >
> > ====================================================
=========
> >
> > Trzymając się tej analogii: ja czasem wypiję 50 gram do obiadku. Prawie co
> > dzień lampke- dwie domowego winka na wieczór. I moge tego nie robić wcale-
> > albo wypić więcej. Dokładnie nad tym panuje. Są jednak ludzie, którzy już
> > przekroczyli cieńką, czerwoną linię- i są po drugiej stronie. Oni mogą nie
> > pić miesiącami- a wypicie szklanki piwa jest dla nich szkodliwe- bo łatwo
> > moga wejść w ciąg. No cóż- oni juz piją patologicznie. Pamiętaj, że niejeden
> > "kusy" miał z nami do czynienia. Niejeden się wokół nas gromadzi. I gówno
> > może- dokąd go sami nie zaprosimy. Ja mu nie dam zaproszenia. A Ty dajesz- i
> > jeszcze wystawiasz gotowe przepisy, które łatwo mogą stać się śmiertelną
> > pułapka dla ciekawskich. Ot- ktoś ciekawy, sceptyczny- zaczyna praktykować
> > czarną magię. I nagle jego życie zmienia się w koszmar. Dlaczego? Po Jakub
> > zastawił na niego pułapkę, wrzucając kilka książek o tym w sieć- na ślepo,
> > jak rybak.
> > --
> > Chiron
>
> A wiesz ilu ludziom zgromadzona przeze mnie informacja pomogła wyjść na prostą
> i przysyłają mi listy gratulacyjne, że osiągnęli sukces życiowy i to taki,
> którego nigdy ja nie miałem, bo za bardzo się poświęcałem zamiast zachapać
> coś dla siebie? Ranki i wieczory wrzucałem w sieć materiał, który pozwalał im
> budować własne małe udzielne księstwa, a sam korzystałem zeń tylko bardzo
> ostrożnie i dorywczo.
>
> Owszem, jest też druga strona medalu - posty od zawiedzionych i z tego powodu
> usiłujących mnie "nawrócić". Ale tych to akurat jest tylu, ile na palcach
> jednej ręki da się policzyć. 27:1 mniej więcej ;)
PS. Tak więc pozwól mi prowadzić ten wirtualny WUML ;)
|