| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-29 20:33:28
Temat: Usuwanie zmian barwnikowychChciałbym usunąć 6 niewielkich zmian barwnikowych potocznie zwanych
"pieprzykami". Pragnę je usunąć tylko ze względów estetycznych. Zmiany są
oczywiście łagodne.
Czy ktoś z Was robił coś takiego, a jeśli tak to ile to kosztowało? Ja już
dwa usunąłem jakieś pół roku temu w prywatnym gabinecie dermatologicznym i
wg cennika płaci się aż 250 zł za jedno. Ja w sumie za te dwa zapłaciłem 400
zł bo były nieduże i przy jednej wizycie zostały usunięte. Mimo wszystko
jakbym teraz chciał usunąć tych 6 zmian musiałbym zapłacić grubo ponad 1000
zł. Jest może jakiś alternatywny sposób i bezpieczny zarazem usuwania takich
zmian? W grę wchodzi tylko i wyłącznie zabieg chirurgiczny (po laserze nie
mozna przeprowadzic badania histopatologicznego), ale może jest jakieś
miejsce gdzie robią znacznie taniej takie rzeczy? Jeśli tak to proszę o
info.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-07-29 20:57:24
Temat: Re: Usuwanie zmian barwnikowych
Użytkownik "Łuki" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cebmuo$fpe$1@inews.gazeta.pl...
> Chciałbym usunąć 6 niewielkich zmian barwnikowych potocznie zwanych
> "pieprzykami". Pragnę je usunąć tylko ze względów estetycznych. Zmiany
są
> oczywiście łagodne.
> Czy ktoś z Was robił coś takiego, a jeśli tak to ile to kosztowało? Ja
już
> dwa usunąłem jakieś pół roku temu w prywatnym gabinecie dermatologicznym
i
> wg cennika płaci się aż 250 zł za jedno. Ja w sumie za te dwa zapłaciłem
400
> zł bo były nieduże i przy jednej wizycie zostały usunięte. Mimo wszystko
> jakbym teraz chciał usunąć tych 6 zmian musiałbym zapłacić grubo ponad
1000
> zł. Jest może jakiś alternatywny sposób i bezpieczny zarazem usuwania
takich
> zmian? W grę wchodzi tylko i wyłącznie zabieg chirurgiczny (po laserze
nie
> mozna przeprowadzic badania histopatologicznego), ale może jest jakieś
> miejsce gdzie robią znacznie taniej takie rzeczy? Jeśli tak to proszę o
> info.
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
Witam !
W tamtym roku miałam "przyjemność" usunąć takie znamię barwnikowe.
Usuwałam w Szpitalu Ojców Bonifratrów w Krakowie, koszt 200 tylko ja
miałam
duże wielkości grochu. Jestem jak najbardziej zadowolona miałam już
zainfekowane to znamię i musiałam mięć usunięte wraz z oblamówką która się
wołku "pieprza" pojawiła . A jeśli chcesz mięć dobrze usunięte to
lepiej
zapłacisz niż żebyś był niezadowolony
pozdrawiam *Bea*
PS....aha moze napisz o tym na grupie pl.sci.medycyna , tam mozesz uzyskac
wiecej info na ten temat .
*Bea*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-29 21:05:13
Temat: Re: Usuwanie zmian barwnikowychUżytkownik "*Bea*"
> W tamtym roku miałam "przyjemność" usunąć takie znamię barwnikowe.
> Usuwałam w Szpitalu Ojców Bonifratrów w Krakowie, koszt 200 tylko ja
> miałam
> duże wielkości grochu.
200 zl za jedno? Alez ona wlasnie pyta gdzie mozna usunac wiele za mniejsza
cene.. ;-)
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-29 21:21:45
Temat: Re: Usuwanie zmian barwnikowychAsiaS napisał/a w news:cebops$asq$1@news.onet.pl:
> 200 zl za jedno?
Za całość? ;)
> Alez ona wlasnie pyta
On? ;)
mips
--
Zofia Rakowska
"Juz pod pierwszym linkiem widac, ze jestes wstretnym
zlosliwym mikroprocesorem!" (c) ISIA pru,13-06-2004r.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-29 22:01:20
Temat: Re: Usuwanie zmian barwnikowychUżytkownik "mips"
> Za całość? ;)
A calosc to znaczy ile? bo ja zauwazylam tylko "usunąć takie znamię barwnikowe"
itd. co sugeruje liczbe pojedyncza.
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-29 22:39:46
Temat: Re: Usuwanie zmian barwnikowychAsiaS napisał/a w news:cebs32$sr1$1@news.onet.pl:
> A calosc to znaczy ile? bo ja zauwazylam tylko "usunąć takie
> znamię barwnikowe"
Zasugerowałam się "wielkością grochu" (jako skupiskiem takich
znamion) Mea culpa.
Aczkolwiek 200zł za jedno duże przebarwienie to i tak mniej niż 250zł
za jedno małe ;)
mips
--
Zofia Rakowska
"Juz pod pierwszym linkiem widac, ze jestes wstretnym
zlosliwym mikroprocesorem!" (c) ISIA pru,13-06-2004r.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-30 00:08:42
Temat: Re: Usuwanie zmian barwnikowychUżytkownik "mips"
> Zasugerowałam się "wielkością grochu" (jako skupiskiem takich
> znamion) Mea culpa.
Nic sie nie dzieje, nie chcialam sie czepiac a jedynie jestem ta kwestia
zainteresowana bo sama mam kilka do wyciecia i tak zwlekam od dwoch lat.
> Aczkolwiek 200zł za jedno duże przebarwienie to i tak mniej niż 250zł
> za jedno małe ;)
Fakt..
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-30 06:16:40
Temat: Re: Usuwanie zmian barwnikowychDnia 2004-07-29 22:33,Użytkownik Łuki ziewnął szeroko i rzekł:
> Chciałbym usunąć 6 niewielkich zmian barwnikowych potocznie zwanych
> "pieprzykami". Pragnę je usunąć tylko ze względów estetycznych. Zmiany są
> oczywiście łagodne.
> Czy ktoś z Was robił coś takiego, a jeśli tak to ile to kosztowało? Ja już
> dwa usunąłem jakieś pół roku temu w prywatnym gabinecie dermatologicznym i
> wg cennika płaci się aż 250 zł za jedno. Ja w sumie za te dwa zapłaciłem 400
> zł bo były nieduże i przy jednej wizycie zostały usunięte. Mimo wszystko
> jakbym teraz chciał usunąć tych 6 zmian musiałbym zapłacić grubo ponad 1000
> zł. Jest może jakiś alternatywny sposób i bezpieczny zarazem usuwania takich
> zmian? W grę wchodzi tylko i wyłącznie zabieg chirurgiczny (po laserze nie
> mozna przeprowadzic badania histopatologicznego), ale może jest jakieś
> miejsce gdzie robią znacznie taniej takie rzeczy? Jeśli tak to proszę o
> info.
>
Z tego, co widzę po swojej rodzinie, gdzie kilka osób usuwało znamiona,
można to zrobić bezpłatnie - refunduje to NFZ. Moja teściowa i
szwagierka po prostu poszły do onkologa (nie potrzeba skierowania),
powiedziały, że chcą usunąć, lekarz obejrzał, wyznaczył termin i
usunięto. Wszystko za darmo. Zmiany były łagodne, ale znajdowały się w
miejscach dość niewygodnych,narażonych na otarcia. I nie czekały dlugo.
Terminy miały tak około tygodniowe.
Moja koleżanka usuwała prywatnie i za jedno znamię płaciła 100 zł.
Wszystko działo się we Wrocławiu.
Krusz.
--
Kruszyna
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-30 07:31:22
Temat: Re: Usuwanie zmian barwnikowych
--
skierowania),
> powiedziały, że chcą usunąć, lekarz obejrzał, wyznaczył termin i
> usunięto. Wszystko za darmo. Zmiany były łagodne, ale znajdowały się w
> miejscach dość niewygodnych,narażonych na otarcia. I nie czekały dlugo.
> Terminy miały tak około tygodniowe.
> Moja koleżanka usuwała prywatnie i za jedno znamię płaciła 100 zł.
> Wszystko działo się we Wrocławiu.
>
> Krusz.
> Kruszyna
czy po czyms takim nie zostają blizny????????
Pozdrawiam
Kika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-30 07:55:08
Temat: Re: Usuwanie zmian barwnikowychDnia 2004-07-30 09:31,Użytkownik 07 ziewnął szeroko i rzekł:
> czy po czyms takim nie zostają blizny????????
Zostają małe blizenki, nie większe niż znamię, które zostało usunięte.
Nie szpeci to ani trochę i trzeba się dobrze przyjrzeć, żeby to zobaczyć.
Krusz.
--
Kruszyna
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |