Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Uswiadamianie dziecka :-)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Uswiadamianie dziecka :-)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 68


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2002-01-03 05:28:55

Temat: Odp: Uswiadamianie dziecka :-)
Od: "didziak" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Moooni Sawicka <m...@a...net.pl> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisał:3...@n...vogel.pl...

(B. cieplo o tacie)
Moj ojciec, jak mialem stulejke wlasnie - gdy juz wszystkie argumenty
zawiodly - lacznie z probami 'sam to sobie zrob, ale przy nas, zebysmy
widzieli, ze probujesz' (mialem wtedy ok. 10 lat, obroncy intymnosci
dziecka i pukania do drzwi :->>) ... (powaznie wkurzony, bo sie bez
mojego placzu nie obeszlo :-)) po prostu rozpial pasek (tutaj
zaatakowalem juz histerycznym wyciem sadzac, ze nie obejdzie sie bez
lania paskiem :-)))), spuscil spodnie i demonstrujac zsuniecie
napletka powiedzial: "Widzisz? Jest tak, a ma sie dac zrobic tak!
Masz probowac do skutku" Potem mi rodzice odpuscili.
Kapiac sie w wannie zawsze probowalem odwiesc napletek, bo rodzice
powiedzieli mi wtedy co i jak - ze to grozi operacja, zakazeniem
itp... Gdy mi sie udalo (a kapalem sie przed jakas wizyta gosci,
goscie wpadli - ja nadal w wannie), zawolalem z duma mame, tate i im
pokazalem, ze juz tez umiem :-D
I to bylo naprawde fajne - mama sie smieje z tego do dzis :-)

A samo uswiadamianie? :-) Przyszedlem ze szkoly z informacjami od
kolegi, podczas obiadu spytalem o to - czy to prawda (a sam obiad byl
dosc uroczysty, bo dziadek przyjechal :-D), a mama zaczela mi
tlumaczyc, co i jak... Podobno zakrzyknalem (juz oswiecony): "O
fuuuuuuuuuuj, to ja sie nigdy nie ozenie, buuuuue, jak tak mozna!"
Podobno ojciec i dziadek z nosami w talerzach udawali powietrze
;-)))))))))))))))))))))))

: Caly ten post jest nacechowany emocjonalnie. Jest o mnie. Chcesz
czegos
: wiecej?
Jesli tylko chcesz - nie zmuszam jednak i zyczylbym sobie, zeby kazdy
odpowiedzial rownie szczerze i od serca :-) Dziekuje!

A co mi tam,
didziak ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2002-01-03 09:05:54

Temat: Re: Uswiadamianie dziecka :-)
Od: Marynatka <m...@f...net> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 3 Jan 2002 05:55:18 +0100, podpisując się jako "didziak"
<d...@g...pl>, napisałeś (aś) :


>(O lazience i pukaniu)
>Alez nie mowie, ze sie nie puka czy cos podobnego, jak to wszyscy
>mysla - tylko jak to czasem jest w domu - nie sadzisz, ze syn jest w
>takiej czy innej sytuacji - podejrzewasz, ze np. myje zeby lub
>glowe... wchodzisz i zaskoczenie.

Zawsze pukam.

>Nie wiem, zdziwilem sie - nie mieliscie sytuacji, ze w lazience stoja
>dwie osoby? :-) Jedna myje sie przy umywalce, a druga np. czesze wlosy
>patrzac w lustro? :-D

Nie...no bardzo często...rano człowiek sięspieszy...ale czy sądzisz,
że jak ja bym się czesała rano w łazience mój syn by się wtedy
onanizował ???? :))))))))))))
ROTFL :)))))))))))
Wyjątkowo mi poprawiles nastrój. :))))))))))

Marzenka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2002-01-03 10:12:18

Temat: Re: Uswiadamianie dziecka :-)
Od: "Mierzwiki" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Poza tym - ktos musi nauczyc dziecko np. podmywania sie - i o to
> przeciez pytam..
> Nie mow, ze to oczywiste, bo nie jest - musisz to dziecku wytlumaczyc,
> inaczej - niekoniecznie przez zaniedbanie dziecka, raczej przez brak
> jego _uswiadamiania_ w tym temacie - moga byc klopoty (np. podczas
> infekcji pod napletkiem przy stulejce - interwencja chirurgiczna).

Na reszte nie odpowiadam bo nie mam doswiadczenia. Co do podmywania sie -
mam 5,5 letnia corke i ona od ponad roku robi to sama. Wytlumaczylam o co
chodzi, pierwszych kilka razy bylo pod moja kontrola, teraz robi to sama.
Czasami oczywiscie ja ja myje, ale to raczej na wyjazdach albo jak bardzo
nam sie spieszy. I wydaje mi sie, ze takie male srele nalezy juz uczyc i
tlumaczyc. Dla niej jest oczywiste i naturalne, ze dziewczynki maja swoj
plyn do 'cipek' (sorry, jesli kogos tym urazilam :-)) i ze dziewczynki
podmywaja sie w jedna strone a dla chlopakow to wszystko jedno. Po moim
wykladzie wszystko ze szczegolami tlumaczyla tacie :-)
Przy okazji narodzin mlodszego brata duzo rozmawialismy o tym skad sie biora
dzieci i o samej ciazy. Wydaje mi sie, ze to dobre podwaliny do bardziej
doroslych rozmow za kilka lat.

> Jesli o cos pytam, to znaczy, ze nie jest to dla mnie oczywiste :-))
> Chcialbym czerpac wiedze z odpowiedzi sensownych, rzeczowych, nie zas
> typu: 'zapukam, nie sprzatam, przeciez to oczywiste, nauczyciel ma mi
> dziecko pilnowac'

Do dzidziak: Wiesz, Joanna ma taki wlasnie sposob odpowiadania na pytania.
Dla mnie rowniez nieco irytujacy :-)
Do Joanny: Ucieszylam sie jak zobaczylam, ze odpowiadasz - niestety znow
wymijajaco. Masz w przeciwienstwie do mnie (wiekszosci z nas) duzo wieksze
doswiadczenie i mialam nadzieje, ze sie nim z nami podzielisz.

Pozdrawiam

Aga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2002-01-03 11:59:38

Temat: Odp: Uswiadamianie dziecka :-)
Od: "didziak" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Moooni Sawicka <m...@a...net.pl> w wiadomości
do grup dyskusyjnych

: > No i najbardziej kontrowersyjne na koniec - czy masturbacje
dziecka
: > uznajecie za problem, czy moze za kolejny etap dojrzewania?
: Dojrzewanie ma rozne oblicza, pewnym sposobem jest poznawanie ciała,
przede
: wszystkim swojego wlasnego. Skad ma czlowiek wiedziec, ze dotyk jest
: przyjemny, skoro sam sie nie dotknie? Jak mamusia pogladzi po czółku
to nie
: jest to ten dotyk, co wyzwala lubieżny usmiech na twarzy.
: Życie nas nie rozpieszcza, musimy piescic sie sami ;-)

:-))) Bardzo madre slowa - wywazone i rozsadne... o tym poznawaniu
mocy dotyku przez doswiadczanie - niby tak oczywiste, ale madre...
Szczegolnie ostatnie zdanie sie podobalo mi najbardziej :-)P

Wypieszczony, ale nie przez zycie :-D
didziak :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2002-01-03 12:09:45

Temat: Odp: Uswiadamianie dziecka :-)
Od: "didziak" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Marynatka <m...@f...net> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:c...@4...com..
.

: >(O lazience i pukaniu)
: >Alez nie mowie, ze sie nie puka czy cos podobnego, jak to wszyscy
: >mysla - tylko jak to czasem jest w domu - nie sadzisz, ze syn jest
w
: >takiej czy innej sytuacji - podejrzewasz, ze np. myje zeby lub
: >glowe... wchodzisz i zaskoczenie.
: Zawsze pukam.
Jej, to zalozmy, ze (1) pukasz, On nie slyszy, Ty sadzisz, ze nie ma
nikogo, wchodzisz, a tutaj... zonk :-)
Juz pasuje? :-)P
Co wtedy, bo mi o to chodzi?

: >Nie wiem, zdziwilem sie - nie mieliscie sytuacji, ze w lazience
stoja
: >dwie osoby? :-) Jedna myje sie przy umywalce, a druga np. czesze
wlosy
: >patrzac w lustro? :-D
: Nie...no bardzo często...rano człowiek się spieszy...ale czy
sądzisz,
: że jak ja bym się czesała rano w łazience mój syn by się wtedy
: onanizował ???? :))))))))))))
: ROTFL :)))))))))))
: Wyjątkowo mi poprawiles nastrój. :))))))))))
Jak sie czlowiek spieszy rano, to nie, ale jak do opery albo na
metalmanie, to wszystko moze sie zdarzyc ;-D
("Mamo! Ty jeszcze w domu?!" "Oj synu, zapomnialam gumki do wlosow,
nie lubie pogowac z wlosami w ustach" :-)P)

Czepiasz sie szczegolow, mi chodzi o sedno sprawy, co zrobilabys,
gdybys jednak - wbrew wszelkim mozliwosciom - to zobaczyla!
A mowia, ze faceci sa drobiazgowi - stanie Ci taka okoniem i mowi
'pukam, zawsze pukam' i nie pogadasz na temat :-PPPPP
:-D

didziak :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2002-01-03 12:46:26

Temat: Re: Uswiadamianie dziecka :-)
Od: Marynatka <m...@f...net> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 3 Jan 2002 13:09:45 +0100, podpisując się jako "didziak"
<d...@g...pl>, napisałeś (aś) :

>Jej, to zalozmy, ze (1) pukasz, On nie slyszy, Ty sadzisz, ze nie ma
>nikogo, wchodzisz, a tutaj... zonk :-)
>Juz pasuje? :-)P
>Co wtedy, bo mi o to chodzi?

No teraz jaśniej.......mówię przepraszam robię sięczerwona jak burak i
wychodzę czym prędzej.
Potem wychodzę na balkon aby odetchnąc powietrzem.......czekam aż
wyjdzie i zachowujęsięjak gdyby nigdy nic mówiąc tylko, żeby zamykał
drzwi jak wchodzi do łazienki.
A dziecku i tak pewnie będzie tak wsyd ze ja nic owic nie moge.
Ja do tej pory glupio sie czuje jak sobie przypomne jak bez pukania
majac lat 14 wparowalam rodzicom do sypialni.........

>Czepiasz sie szczegolow, mi chodzi o sedno sprawy, co zrobilabys,
>gdybys jednak - wbrew wszelkim mozliwosciom - to zobaczyla!

Toć wyżej już opisałam. :)))))))

>A mowia, ze faceci sa drobiazgowi - stanie Ci taka okoniem i mowi
>'pukam, zawsze pukam' i nie pogadasz na temat :-PPPPP

hehehehehe
Z babą nie wygrasz jak to mawiają. Mój mąż mawia także:
jeszcze siętaki nie znalazł co by CIę przegadał :)))))))

Pięknie pozdrawiam
Marzenka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2002-01-03 12:52:53

Temat: Re: Uswiadamianie dziecka :-)
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mierzwiki" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a11b1b$8u7$1@news.onet.pl...
>
> Do dzidziak: Wiesz, Joanna ma taki wlasnie sposob odpowiadania na pytania.
> Dla mnie rowniez nieco irytujacy :-)

Aga nie irytuj się - szkoda zdrowia... Tu nie ma innego sposobu jak się
przyzwyczaić (lub splonkować) :-)))

> Do Joanny: Ucieszylam sie jak zobaczylam, ze odpowiadasz - niestety znow
> wymijajaco. Masz w przeciwienstwie do mnie (wiekszosci z nas) duzo wieksze
> doswiadczenie i mialam nadzieje, ze sie nim z nami podzielisz.

Dobrze postaram się dokładniej...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2002-01-03 12:59:36

Temat: Re: Uswiadamianie dziecka :-)
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "didziak" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:a10o2v$sgj$1@zeus.polsl.gliwice.pl...

> Piszac 'medyczno-erotyczna' nie mialem na mysli medycznych periodykow,
> ale najtwardsza pornografie dostepna gdzies tam - u mnie bylo to np.
> Cats :-)

A po co cokolwiek wydrukowanego jak jest internet?
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2002-01-03 13:17:18

Temat: Re: Uswiadamianie dziecka :-)
Od: "Moooni Sawicka" <m...@a...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik didziak <d...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a11gue$plt$...@z...polsl.gliwice.pl...

> :-))) Bardzo madre slowa - wywazone i rozsadne... o tym poznawaniu
> mocy dotyku przez doswiadczanie - niby tak oczywiste, ale madre...
> Szczegolnie ostatnie zdanie sie podobalo mi najbardziej :-)P
Dziekuje bardzo za uznanie ;-)
Tak juz jest, niestety, ze ludzie wstydzą się mowic o swoich pragnieniach.
Malzenstwa sie rozpadają, takze przez nieudane zycie seksualne, ludzie
oszukują się nawzajem, spotykają się ukradkiem z kims innym by mowic i robic
to, czego nie mają na codzien.
Pytasz czy masturbacja dziecka to problem, czy kolejny etap. Nie dosc, ze
kolejny, to jeszcze KONIECZNY. I ludzie wcale nie stają się bezwstydni,
grzeszni, wyuzdani, zli, niepokorni... Są wrazliwi na dotyk, na piekno,
potrafią lekkim musnięciem pokolorowac szarą rzeczywistosc. Znasz taki
wiersz Teresy Truszkowskiej pt: "Piesn kobiety". Polecam, samo sedno ;-) To
odpowiedz dla tych, ktorzy pytają: czemu kobiety zdradzają...

> Wypieszczony, ale nie przez zycie :-D
Czesty onanizm wzmacnia organizm, wiesz o tym? ;-)
Zresztą była taka piosenka: "Obywatelu, zrob sobie dobrze sam, przeciez
najlepiej wiesz, o co w Twym zyciu chodzi" ;-)
Bardzo uniwersalny tekst, nieprawdaż?

--
moooni




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2002-01-03 13:44:18

Temat: Re: Uswiadamianie dziecka :-)
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "didziak" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:a10p61$5vn$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w
> wiadomości do grup dyskusyjnych
>
> : > (1) Wchodzisz do lazienki i widzisz, jak Twoj nastoletni (ok. 14
> lat)
> : > sie onanizuje.
> : Hmm... Jak jedna osoba jest w łazience to druga nie wchodzi...
> Nie zdarzylo Ci sie?

Od dłuższego czasu... Odkąd zaczął się sam myć... oczywiście minus te
przypadki, kiedy mnie zawołał...

> : > (2) Odkurzajac/sprzatajac w pokoju syna znajdujesz pod dywanem/w
> : > biurku literature medyczno-erotyczna.
> : Odkąd to matka sprząta w pokoju nastoletniego syna? Przecież ma dwie
> : rączki...
> Nie zdarzylo Ci sie?

U dzieciaków nie ma dywanów, a w szafkach im nie grzebię!
Lubisz jak ktoś tobie szafki przeszukuje? Ja by nie lubiła... A jest takie
mądre przysłowie - Nie rób drugiemu co tobie niemiłe...

> Nauczyciel nie widzial na przerwach (tzw.dyzury, jeden nauczyciel, 100
> uczniow albo jeszcze wiecej, moze wciaganie dziewczat do meskich wc i
> tam 'praktykowanie'?), interweniowal rozmowa kilkakrotnie na godzinie
> wychowawczej, ale dziewczynki nadal sie skarza.
> I w koncu najistotniejsze: Szkola uczy, dom wychowuje.
> Odpowiesz teraz? :-)

Zdecydowanie... To co Twoim zdaniem jest najważniejsze to tak... Ja się z
tym zgadzam... ale spróbowałbyś rzucić taki tekst na radzie pedagogicznej
;-)))... A względem tego co powyżej, to nie wyobrażam sobie, żeby w dobrej
szkole coś takiego mogło trwać!

> : > Jak z nauka higieny intymnej? U chlopcow wystepuje z reguly
> stulejka,
> : > polucja, u dziewczynek - okres... wiec nie obejdzie sie raczej bez
> : > tlumaczenia... przed faktem, po fakcie?
> : Przecież dziecko się myje intymne części ciał już wcześniej... no
> chyba, że
> : się coś wcześniej zaniedbało...
> Dziecko sie myje, czy dziecku sie myje?

Dziecko samo się myje odkąd ma mniej więcej 3 lata, ale wtedy jeszcze pod
kontrolą rodziców...

> Stulejka we wczesnej mlodosci mezczyzn to zjawisko normalne,
> zdejmowanie wowczas na sile napletka z zoledzia moze doprowadzic do
> zerwania wedzidelka...

Wiesz z własnego doświadczenia? To twoim zdaniem zjawisko normalne dla mnie
jest po prostu zaniedbaniem... To świadczy o tym, że rodzice nie nauczyli
dziecka się myć, a higiena napletka należy do tych umiejętności...

> Poza tym - ktos musi nauczyc dziecko np. podmywania sie - i o to
> przeciez pytam..

Tak! ktoś musi... Jak dziecko ma 2-3 lata a nie 14...

> Jesli o cos pytam, to znaczy, ze nie jest to dla mnie oczywiste :-))

To współczuje, bo to znaczy, że jednak mam rację, ze Twoi rodzice coś
zaniedbali i pewne sprawy - dotyczące higieny nie są dla Ciebie naturalne,
a być powinny...

> Jesli sie zapytam, jak zrobic dipa z wolowiny, tez odpiszesz mi: "Phi,
> to oczywiste" ?

wyślę Cię na pl.rec.kuchnia, bo tu to jest OT :-)


--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

a teraz poprosze o rozsadne kontrargumenty
zyczenia - na Nowy Roczek
Zyczenia noworoczne
urodziny
malzenstwo?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »