Data: 2004-05-14 20:18:41
Temat: Re: Utknełam
Od: Karolina Matuszewska <g...@s...am.lublin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
FeLicja wrote:
>>Zjadłaś coś nieświeżego?
> Pobrzydzilas sie, a teraz w proroka sie bawisz?
Po czym wnosisz?
>>Pisałaś o słodzikach w dietach (wręcz odebrałam
>>to pisanie jako sugestię, że w MM czy Atkinsie słodziki są wręcz
>>nieodzownym składnikiem),
> Czy pisalam ze sa nieodzownym skladnikiem? W ktorym miejscu? Przestan
> czytac miedzy wierszami, a moze rozmowa lepiej nam sie ulozy.
Napisałaś ni z gruszki ni z pietruszki o słodzikach. Tak, jakby akurat
słodziki i wypadanie włosów były odpowiedzią na pytanie Misiczki o ilość
kalorii. :> Stąd moje zdziwienie. Zupełnie nie rozumiem, jaki związek ma
Twój kaprys wypróbowania słodzików z dietą Atkinsa czy Montignaca.
>>które u większości stosujących po pewnym
>>czasie wywołują "cukrowstręt", stąd moje pytanie o cukier i słodzenie --
> Przeczytaj swoj post w 12 maja, nie bylo tam zadnego pytania, wrecz
> przeciwnie.
Dokładnie -- wręcz przeciwnie. Teraz Ty przeczytaj ten list jeszcze raz
i czytaj go tak długo, aż zauważysz zdanie zakończone znaczkiem "?" To
będzie pytanie. Gdybyś nie mogła znaleźć podpowiem -- szukaj w pierwszej
linijce.
> Bylo wymadrzanie sie na temat, ktory mnie calkowicie nie
> interesuje. Przestan czytac miedzy wierszami i doszukiwac sie pytan, gdzie
> ich nie ma. Moje doswiadczenia z dietami wysokobialkowymi mialy spory
> kawalek czasu temu, od pol roku calkowicie nie jadam miesa.
To pisz o dietach wysokobiałkowych, bo akurat wspomniałaś o dwóch, z
których jedna jest niskocukrowa, a druga niskoglikemiczna, a żadna
wysokobiałkowa. I żadna nie opiera się na słodzikach.
>>czy musisz słodzić i czy próbowałaś wytrzymać bez cukru.
> Ale co to ma do rzeczy? Czy gdzies pisalam, ze mam problemy z uzaleznieniem
> sie do curku? Czy moze ze potrzebuje (Twojej) pomocy jak zerwac z
> ewentualnym uzaleznieniem?
A czy ja gdzieś Ci oferowałam pomoc? "Przestań czytać między wierszami",
czy jak to tam szło. :>
>>i nikt nie ma prawa
>>zapytać Cię o cokolwiek związanego z Twoją dietą, bo zareagujesz
>>histerycznie.
> Zapytac sie? Pokaz mi w ktorym miejscu sie zapytalas, bo czytam wymiane
> zdan z Toba juz 5 raz i nadal nie widze pytan,
No to ja już nic Ci na to nie poradzę.
> poza narzuceniem sie z pomoca
> tam, gdzie jej nie potrzebuje, co tez chyba jasno wyrazilam w pierwszej
> odpowiedzi na Twoje narzucanie sie z pomoca tam, gdzie nikt o pomoc nie
> prosil.
Jeśli to PMS, to jestem pełna współczucia. Narzucam się ze współczuciem.
Pozdrawiam,
Karola
|