Magdalena Nawrocka wrote:
> SKONCZYC Z TYM


Uwaga! W tekście występują wyrażenia dozwolone "do lat 18".

----------------------------------------------------
----
IMHO w życie każdego człowieka składa się z 'cosia' (to dosyć złożone) i z
'gówna'. Bardzo płaski podział ale wg mnie trafny. Jeżeli nie potrafię
czegoś podciągnąć pod 'cosia', to albo to jest 'gówno warte', albo 'gówno z
tego', albo ja jestem do 'dupy'. Albo się z tym pogodzę (tzn. spuszczę
wodę), albo nie - tyle, że NIE, nie jest proste. Czasem warto być ignorantem
a czasem trzeba zastosować regułkę "nie ma nic lepszego jak dzień za dniem",
no a często, niestety/stety trzeba walczyć. Jak? Maszu tu Madziu cytat:

Generał George S. Patton, Mowa wygłoszona przed inwazją na Normandię - 17
maja 1944 (tekst przepisałem z czasopisma Profit):

Cyt. "Chcę żebyście pamiętali, że żaden skurwysyn nigdy nie wygrał wojny,
ginąc za swój kraj. Wygracie, jeśli sami uśmiercicie innych biednych
oszoomionych skurwysynów. Żołnierze, te gadki, które słyszymy o tym, że
Ameryka nie chce się mieszać do wojny, że nie chce walczyć, to gówno prawda.
Amerykanie kochają walkę - jest to w naszej tradycji! (...) Kiedy byliście
małymi gówniarzami, wszyscy uwielbialiście najlepszego gracza w kulki,
najszybszego biegacza, ligowego gracza w baseball, najtwardszych bokresów.
Amerykanie kochają zwycięzców i nie tolerują przegrywających. Amerykanie
zawsze uczestniczą w zawodach, aby zwyciężyć. Nie dałbym złamanego szeląga
za faceta, który przegrał i śmieje się ze szczęścia. Właśnie dlatego
Amerykanie nigdy nie przegrali i nigdy nie przegrają wojny, bo sama myśl o
przegranej jest nienawistna dla Amerykanina. Jeżeli ktoś mówi inaczej, to
jest pieprzonym kłamcą! Niektórzy są tchórzami - przyznaję - ale walczą tak
samo, bo wstydzą się jak diabli, widząc innych, którzy walczą, co są tak
samo przestraszenie jak oni! (...) Prawdziwy mężczyzna nigdy nie pozwoli,
aby obawa przed śmiercią była silniejsza od jego honoru, poczucia obowiązku
w stosuntku do ojczyzny i jego wrodzonej męskości. Przez cały czas podczas
waszej służby w wojsku narzekaliście na to, co nazywacie "idiotycznym
musztrowaniem". To wszystko miało cel - ma zapewnić natychniastowe
wykonywanie rozkazów i wzbudzić czujność. Nie dam pięciu groszy za żołnierza
, który choć przez chwilę przestanie być czujny. Wy jesteście weteranami,
inaczej nie byłoby was tutaj. Jesteści egotowi! Żołnierz, aby oddychać, musi
być zawsze czujny. Jeżeli nie będzie czujny choć przez chwilę, to wykorzysta
to jakiś sukinsysn Niemiec, zajdzie go od tyłu i skarpetką pełną gówien
zatłucze go na śmierć (...)."

--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński

**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."