Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.c
om!postnews.google.com!d4g2000prg.googlegroups.com!not-for-mail
From: r...@g...com
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: W ciszy niezadanych pytań...
Date: Fri, 28 Dec 2007 12:47:05 -0800 (PST)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 79
Message-ID: <6...@d...googlegroups.com>
References: <jenbzm02xlqt$.1axnq3whpivrf.dlg@40tude.net>
<8...@c...googlegroups.com>
<1jod4a9gcnsd9$.bhfooq3daw2c.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: 83.7.213.6
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1198874825 4274 127.0.0.1 (28 Dec 2007 20:47:05 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Fri, 28 Dec 2007 20:47:05 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: d4g2000prg.googlegroups.com; posting-host=83.7.213.6;
posting-account=wEjHggoAAAAHLSuw-gXwHtsBjPlbkJFI
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 7.0; Windows NT
5.1),gzip(gfe),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:392135
Ukryj nagłówki
> Taaaak. Powiem tekstem często wygłaszanym na wytłumaczenie braku tematów do
> rozmów: "A kogo dziś stać na zainteresowania?"
> Zdaje się, że tu tkwi problem.
po części tak
>
>
> O to to!
> A widzisz, ja uwielbiam słuchać ludzi. O ile tylko mają COŚ OD SIEBIE do
> powiedzenia. Jednak jest często tak, że kiedy zaczynam słuchać i oni to
> zauważają, to się płoszą, zaskoczeni, nieprzyzwyczajeni, że się ich tak po
> prostu, patrząc w oczy, słucha. Bo kiedy uważnie słucham, słuchanie, co
> ktoś do mnie mówi, rodzi konsekwencje - boją się tego lub po prostu tego
> nie znają... obawiają się, że w dodatku zacznę zadawać pytania. A dla mnie
> to nieodłączny składnik dobrej rozmowy...
>
Mam za sobą mnóstwo tego typu rozmów, jest to raczej związane z
lękiem, uwazny słuchacz, który jest zarazem uwaznym obserwatorem, ma
możliwość dostrzegania o wiele więcej niż tylko treści i znaczenia
słów wypowiadanych w rozmowie. Ponadto zdecydowana większość ludzi boi
się czegoś takiego jak patrzenie w oczy. Wynika to stąd, że ludzie nie
są świadomi tego co mówią; tzn to co mówią nie jest często zgodne z
tym co wewnętrznie czują bądź podświadomie myślą. Dla uwaznego
słuchacza a zarazem obserwatora jest to niemal do natychmiastowego
wychwycenia.
To zankomity zestaw chech: umiejętność słuchania i obserwowania. Jeśli
dołączysz do tego jeszcze wrażliwość i odpowiednią praktykę/trening,
to gwarantuję, że po jakimś czasie bedziesz czytać w innych jak w
książkach. Będziesz doskonale wiedzieć nie tylko to co mówią, ale
także to czego powiedzieć nie chcą, co ukrywają, jakie temu towarzyszą
odczucia, emocje, czy rozmówca jest tego świadom czy nie. Zabawa
przednia, a poza tym bardzo łatwo pozwala na wychwycenie tego, czy
rozmówca jest interesujący czy nie i czy warto z nim rozmawiać. Po
jakims czasie praktykowania tego sposobu rozmowy, nauczyłem się
rozpoznawać te wszystkie niuanse w rozmowach z ludźmi (w realu);
nastepnie z łatwością przyszło mi to w rozmowach telefonicznych; a w
tej chwili nie stanowi dla mnie problemu wychwytywanie tego
wszystkiego w kontaktach np mailowych. To niezwykle pożyteczna i cenna
umiejętność. Warto ją rozwijać.
> Dzisiaj nie słucha się tego, co mowia inni - wypowiada się w biegu parę
> słów, nie przywiązując obustronnie do nich żadnego znaczenia.
> Opowiem Ci komiczną rzecz: raz pewne nobliwe małżeństwo (rodzina)
> przyjezdne, na pożegnanie po wizycie u nas, wygłosiło formułkę: "To
> zapraszamy do nas!" Na to mój mąż, z iskierkami w oczach, odpowiedział:
> "Chętnie przyjedziemy! To jaki termin Wam odpowiada?" - Nastąpiła taka
> konsternacja, że matttko; wyjmowanie kalendarza z torebki, szukanie wolnego
> terminu, a tu wyjazd, a tu wczasy, a tu remont... Stanęło na "Przyjedźcie
> na wiosnę!" - a był październik :-DDDDDDD
> :-)
> Ten przykład zankomicie ilustruje właśnie nieswiadomość rozmówcy. Świadome
zaproszenie nie szło w parze z podswiadomymi intencjami. Wykrycie tego spowodowało,
że rozmówca (nobliwe małżeństwo) znalazł się niejako w potrzasku z reakcja na
poziomie sześciolatka, który robi co może aby ukryć to, że został przyłapany na
gorącym uczynku:-)))
|