Data: 2000-01-24 16:34:22
Temat: Re: W pewnej szkole, w pewnym mieście...
Od: "Trusk@w" <b...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marcin Orlowski napisał(a):
> Szkoda, ze Trusk@w wyciales fragment do ktorego odnosilo
> > > sie moje pytanie.
> >
> > Ktory fragment?
>
> Ten w ktorym pisalem o hipotetycznej akcji pomagania rodzinom
> cyganskim bez rownoczesnego pomagania rodzinom polskim.
>
> > >
> > > > > Czy tym dzialaniem jestem rasista antypolskim czy antycyganskim?
> > > >
> > > > Wg mnie, po prostu zwyklym rasista.
> > >
> > > Czyli jezeli ktos pomaga biednym Cyganom jest wg Trusk@wa
> > > rasista!!!!! Popieram z calego serca taki rasizm!!!!!
> >
> > To znaczy, ze pomaga pan im dlatego ze sa biedni a nie dlatego ze sa
> > Cyganami. Tu nie ma mowy o razizmie.
>
> Jak to nie - przeciez pomagam rodzinom cyganskim, a nie polskim.
O.K. Od poczatku. Pomaga im pan dlatego ze sa biedni, czy dlatego ze sa
cyganami? Chyba dlatego ze sa biedni, a ich narodowosci nie bierze pan pod
uwage.
>
> Tu sa biedni i tu sa biedni. Z tym, ze rodzinom polskim pomaga
> tzw. pomoc spoleczna, PCK, a w moim zalozeniu rodzinom cyganskim
> nikt.
A to ciekawe. Dlaczego pan przyjal tekie zalozenie? Wg mojej wiedzy PCK nie
sprawdza narodowosci. Choc byc moze sie myle.
> Wiec ludziom, ktorym pomagam sa istotnie ludzie biedni
> - ale dobierani wg narodowosci - a zatem jestem rasista czy nie?
Wracamy na poczatek. Z jakich pobudek? Dlatego ze sa biedni czy dlatego ze sa
cyganami?
>
>
> > > > > Jezeli przygotowuje paczki swiateczne dla rodzin biednych
> > > > > a nie przygotowuje ich dla bogatych rodzin - to jestem
> > > antydemokratyczny?
> > > >
> > > > A co to ma wspolnego z rasizmem?
> >>
> > > To ze zgodnie z panska logika w drugim przypadku winiennem zostac
> > > elementem antydemokratycznym - totalitarnym. Gdyz nie traktuje
> > > rowno ludzi bogatych i biednych. Stawiam biednych przed bogatymi
> > > robiac tylko dla biednych paczki a dla bogatych nie.
> > >
> > Jak juz napisalem nie dziala pan z pobudek rasistowskich tylko pomaga pan
> > biednym.
>
> A kto dal prawo komukolwiek do oceniania moich pobudek - wazny
> jest fakt, ze pomagam i tyle.
To niech pan nie prosi zebym ocenial czy jest pan rasista czy nie. Jak to mozna
stwierdzic nie znajac panskich pobudek?
> Oceniajmy czyny, a nie zastanawiajmy
> sie nad tym co kto mysli - bo wtedy dochodzimy najczesciej
> do pokreconych wnioskow czego cala ta dyskusja i jej powod
> jest najlepszym przykladem.
>
> >Nie wazne czy cyganom czy polakom. Po prostu biednym. GdZie tu
> > rasizm?
>
> Przeicez przedtem napisal Pan, ze jestem zwyklym rasista?
>
> Jak to jest? Skad ta zmiana zdania?
Jeszcze raz - jesli pomaga im pan z litosci ze sa cyganami - wg. mnie jest pan
rasista. "A co tam rzucmy cyganom ochlap. Niech znaja panska dobroc. Niech
wiedza ze nas Polakow stac na to. Jestesmy od nich lepsi, bo oni by nam w
takiej sytuacji nie pomogli. A po za tym to mu pracujemy jestesmy cywilizowani,
a oni sie tylko obijaja i plodza cyganiatka" - to wg mnie jest rasizm.
Jezeli nie mysli pan w ten sposob to o rasizmie nie ma mowy
>
>
> O. Marcin
Trusk@w
|