Data: 2001-04-18 05:21:01
Temat: Re: WPADKI KULINARNE
Od: <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> kiedys zrobilam pyszny chlodnik z burakow - wstawilam go do lodowki w
> sloiku, a ze sloik byl wysoki, to go polozylam bokiem. moj chlopak o niczym
> nie wiedzial, wrocil do domu i jego oczom ukazala sie czerwona maz
> wyplywajaca z lodowki. dluzsza chwile bal sie otworzyc lodowke - zastanawial
> sie kogo zabilam :)))
>
> --
> Rena lub Gregor*
>
Dzien dobry!
Przepraszam ze powracam do tak archaicznego watku, ale przypomniala mi sie
pewna zabawna sytuacja. Bylo to dawno, w liceum, impreza tzw. "Połowinki". Coby
obnizyc koszty imprezy, jedzenie przynieslismy sami. Dla mnie mama zrobila
murzynka, zawsze robi pyszne... Ja oczywiscie jadlam wszystko inne, bo mamy
murzynka znam, a tu tyle innych pysznosci. Zauwazylam jednak dziwne miny
kolegow i kolezanek kosztujacych murzynka. Jedli, nie skarzyli sie, ale te
dziwne miny... Posmakowalam - okazalo sie, ze mamusia zamiast cukru pudru na
ciasto starla sól...
Pozniej najbardziej zal mi bylo mamy, bo myslala, ze zepsula mi impreze.
Nieslusznie, do dzis wspominamy to jako "gwozdz programu" :)))
Pozdrawiam,
Ania R.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|