Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!newsfeed.silweb.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Aneta" <A...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: WYBÓR
Date: Mon, 10 Sep 2001 12:44:31 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 140
Sender: A...@p...onet.pl@pa40.zambrow.sdi.tpnet.pl
Message-ID: <9ni5kn$kpl$1@news.onet.pl>
References: <9nhqt7$7a8$1@news.onet.pl> <3...@r...fm>
NNTP-Posting-Host: pa40.zambrow.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1000118743 21301 213.77.177.40 (10 Sep 2001 10:45:43 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 10 Sep 2001 10:45:43 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:101678
Ukryj nagłówki
W odpowiedzi na Twoje zapytanie: jestem pewna jego milości, jestem tez
pewna, że nie wierzy w moj pierwszy raz.
Moj chlopak ma przekonanie, ze dziewczyna decydujac sie na pierwszy raz
nie robi tego po miesiacu znajomosci. I niestety zadne racjonalne i
nieracjonalne wytlumaczenia do niego nie przemawiaja.
Użytkownik "Anna" <a...@r...fm> napisał w wiadomości
news:3B9C9251.4313E7B@rmf.fm...
>
>
> Aneta wrote:
> >
> > Po polrocznej sielance zrozumialam, ze popelnilam blad.Boli mnie jedno:
> > dalam chlopakowi, ktorego nie kochalam to czego odmowilam osobie, o
ktorej
> > do dzisiejszego dnia nie moge zapomniec. Moze tez dlatego nie potrafie
sie
> > otworzyc i tkwie dalej pod skorupa osoby niedostepnej, rowniez dla samej
> > siebie.
>
> hmmm...
> Anetko...
> to jest sprawa delikatna, i moze poczujesz sie niezrozumiana, jesli
> napisze Ci, ze...
> ale nic innego nie moge Ci napisac...
> zatem:
> nie patrz na swoj zwiazek, ten czy poprzedni, przez pryzmat sexu.
> nie patrz na nie poprzez cialo...
> kazda z nas miala kiedys "ten pierwszy raz" i przez dlugi czas sie o tym
> myslalo, mowilo (z ukochanym), przechowywalo wspomnienia... ale czas
> plynie dalej, zwiazek rozwija sie w rozne strony, kierunki, z rozna
> sila... i nie mozna ciagle myslec o tym - z kim, kiedy i dlaczego....
>
> >
> > Pomimo wielu nocy, ktore spedzilam na rozmyslaniach jestem z nim, a
> > jednoczesnie jestem gdzies daleko. W swiecie gdzie jestem mala
dziewczynka i
> > nie mam swojej seksualnosci.
>
> uciekajac od seksualnosci nic nie osiagniesz. malo tego, moze Ci sie to
> udac (UDAC!) i kiedys bedziesz tego bardzo zalowac. bo nielatwo jest
> potem odkrecic ten kurek od nowa...
>
> >
> > Rozmawialam z chlopakiem o tym, probowalam uslyszec .....
> > Sama nie wiem co chcialam uslyszec. Moze chcialam zeby wierzyl mi ze
bylam
> > dziewica, ze byl pierwszy.
>
> a nie wierzy???
> >
> > Coraz czesciej mysle o innych.Marze o romantycznej milosci. Uczuciu
ktore
> > nie zacznie sie od lozka, bedzie czyste a nie splamione krwia. Tak to
>
> wiesz co, poczatki nie sa az tak wazne. jasne, ze milo jest zakochac sie
> od pierwszego wejrzenia, ale... w czym lepsza jest taka milosc od tej,
> ktora daje Ci Twoj chlopak?
> pomysl.
> mowi, ze jestes miloscia jego zycia (masz powody mu nie wierzyc?)
> potrafi byc szczery i nie ukrywa, ze na poczatku bylas dla niego kims
> innym, niz teraz... dojrzal do uczucia.
> nie ma milosci lepszych i gorszych.
>
> ale:
> jesli go nie kochasz... to zastanow sie, czego tak naprawde chcesz.
>
> > odczuwam i nie potrafie o tym zapomniec.Przyznaje i ubolewam ze moj
> > pierwszy raz nie wynikal z milosci a jedynie z popedu seksualnego. Nie
>
> czasem milosc tez sie z tym myli, Ty przynajmniej masz swiadomosc.
> naprawde, ten 'pierwszy raz' z czasem przestaje byc tak magiczny...
> sentyment pozostaje, tak... ale po drodze wydarzy sie jeszcze mnostwo
> wazniejszych rzeczy.
>
> > potrafie zapomniec o swoich marzeniach. Mam za zle partnerowi, ze przez
> > niego sie nie spelnily.A jednoczesnie nie potrafie od niego odejsc.
> >
> > W sumie do siebie powinnam miec pretensje, ale miec zal do kogos jest
> > latwiej.
> > Czy rana ta moze zostac zabliznona? Mowi sie czas leczy rany niestety
mnie
> > to chyba nie dotyczy.
> > Czasami zastanawiam sie czy to wogole jest rana, bo moze to tylko moja
chora
> > wyobraznia.
>
> chora nie, wyobraznia...tez chyba nie, ale duze emocje...
> tlumione zbyt wieloma myslami....
>
> jestes osoba spontaniczna?
>
> sprobuj czasem wylaczyc mysli....
> >
> > Ale nie o to tu tylko chodzi.
> >
> > Sa dni ze nie potrafimy sie dogadac. Inaczej lubimy spedzac wolny czas
itp.
> > Ja potrzebuje duzo bliskosci psychicznej( przytulania, pieszczot, rozmow
> > przez cala noc, rozmow o naszych marzeniach, obawach, nadziejach,
troskach)
> > .Tego on nie moze mi dac, twierdzi ze mam " nienormalne" potrzeby.Ale
taka
> > juz jestem i nikt i nic tego nie zmieni.
> >
> > W ostatnim tygodniu spotkalam sie z chlopakiem poznanym na czacie. Jest
> > romantykiem chyba nawet wiekszym niz ja. Mysle o nim czesto chociaz nie
wiem
> > czy powinnam. Wiem ze nie potrafie zdradzic. Czy jest wiec sens w
spotykaniu
> > sie z nim? A jesli jest moja druga polowka jablka? Jesli jest moim
> > przeznaczeniem?
>
> co to znaczy 'nie wiem, czy powinnam'????? myslisz i juz. co to jest
> 'POWINNAM'???? wykresl to slowo ze swojego slownika, natychmiast!
> >
> > Milosc jest dla mnie najwazniejsza. Szukam jej. A moze juz ja znalazlam?
> > Moze kocham obecnego chlopaka, bo jak wytlumaczyc fakt ze nie potrafie
od
> > niego odejsc, ze nie chce aby cierpial.A jesli to przyjazn?
>
> jesli...to juz duzo...
> >
> > Sa to pytania, na ktore nie potrafie znalezc odpowiedzi.
> > Wiem ze nikt mi na nie odpowie jednakze prosze o jakakolwiek podpowiedz.
>
> zrob sobie Wakacje
> od siebie
>
>
> --
> Anna
> -- http://mitica.w.interia.pl
>
> 'uroczyscie zapewniam, ze zrodzilam sie z powietrza
> mozna mi palic swieczki zezwalam uprzejmie
> ale niech nikt nie mówi: spoczywaj w pokoju'
|