"Dr.Endriu" <n...@i...pl> wrote in message
news:e7qo82$6fk$1@news.interia.pl...
> Wystarczy spojrzeć na wadę postawy gościa pierwszego na stronie z
> reklamowanym pajączkiem.
http://www.allegro.pl/item111329177_hit_nowosc_pajac
zek_2_generacji_3_w_1_.h
> tml

Eee, przecież to artykuł reklamowy. Gość chce sprzedać, to reklamuje.
Po pierwsze: rehabilitanci zdecydowanie odradzaja pajączka przy skolizie (a
w powyższym linku doradzają).
(Cytat: "W przypadku skolioz mamy do czynienia ze zjawiskiem utraty
kifotyzacji odcinka piersiowego. Między innymi z tego powodu w skoliozach
stosuje się ćwiczenia skłonów ku przodowi w płaszczyznie strzałkowej.
Wszelkie ćwiczenia polegajace na napinaniu mięśni prostowników kregosłupa w
odcinku piersiowym (czyli takie, do jakich skłania nieszczęsny pajączek)
mają więc niekorzystny wpływ." ze strony fizjo.pl)

> (garbienie się - kyfoza). W przypadku używania pajaczka obręcz barkowa
> zostaje naciągnięta,
> barki idą ku tyłowi

... ja się garbię (grabiłam) i zawsze kazano mi te barki do tyłu odciągać. A
tak się nie robi! Rehabilitantka ostrzegała mnie, że tak nie wolno (tu
akurat radziłam się w przypadku mojego dziecka). "Prostuje" się kręgosłup w
górnym odcinku (czyli jakby "wyciąga" do góry i przyciąga brodę). Efekt
odchylania barków osiąga się odpowiednio dobranymi ćwiczeniami. Ja to teraz
czuję - wystarczy, że pamiętam o odpowiednio ustawionej miednicy (jak ktoś
lubi, może być klęcznik, choć ja nie lubię) - to "załatwia" odpowiednią
lordozę. I "zawieszam"głowę. Barki "ustawiają" mi się same. Nie napina się
ich - bo to szkodliwe i niepotrzebne. Stojąc można lekko ugiąć nogi i
odpowiednio ustawić miednicę - wtedy jak ktoś ma pogłębioną lordozę - ta się
spłyca.

> no i likwiduje się tym sposobem efekt garbienia. (Tak
> jak na zdjęciu z kobitką poniżej)

To samo masz, jak sam pamiętasz, jak siedzieć i umiesz to robić (+
ćwiczenia). (nie na każdym krześle da się dobrze siedzieć). A takie sztuczne
przetrzymywanie kręgosłupa w sztywnej pozycji też nie jest dla niego dobre.
Lepiej od czasu do czasu przy tym monitorze się poprzeciągać, poćwiczyć
(choćby coś izometrycznego - są różne fajne na "garbienie się") niż jakieś
pajączka zakładać. Przy okazji - nie wiedziałam o generacji drugiej. Wygląda
dużo profesjonalniej :) Prawie się przekonałam (na te kilkanaście minut
dziennie). Jak ktoś lubi wydawać pieniądze i będzie pamiętał aby go
zakładać. Ja w tym czasie wolę poćwiczyć :)))

> Jak rehabilitować za pomocą Tai-Chi tych którzy nie umieją zrobić 50 m
> pieszo z powodu np. wysunięcia się dysku.....

Przepraszam. Rozmawialiśmy przecież o wadach postawy i garbieniu się.
Prawda? Rozumiem, że dobra postawa jest ważna, aby nie dopuścić do
dyskopatii, ale to nie jest wątek o dyskopatii, a ja polecając taiji
zakładam, że jej jeszcze nie ma. Zresztą nie pisałam o rehabilitacji za
pomocą taijiquan tylko, że może się to okazać fajne i w dodatku prawidłowo
ustawić kręgosłup i wzmocnić go.

> Pajączek i klękosiad są środkami zapobiegawczymi, mającymi na celu
> niedopuszczenie do rozpoczęcia, lub pogłębiania się.
> wad postawy (szczególnie połączenie obydwu środków) - u osób spędzających
> dużo czasu przed komputerem.

Nie, nie pajączek i klęcznik. Litości. To tylko takie półśrodki. Jak
człowiek nie będzie dbał o prawidłową postawę i ćwiczył (nie tylko
rehabilitacyjnie, nawet wzmocnienie mięśni nóg przyda się - łatwiej pamiętać
o podnoszeniu ciężarów z przysiadu). to nic mu z pajączka i klęcznika nie
przyjdzie! Ten ostatni to jeszcze ma sens - ale uwierz mi, bez ćwiczeń i
właściwych nawyków to można tego klęcznika wykorzystywać do naprawdę
niezdrowego siedzenia.
Taiji załatwia ćwiczenia i nawyki, więc jest górą ;))))

Pozdrawiam
Jola