Data: 2010-02-17 19:20:40
Temat: Re: Walentynki (nie dla klapsomanów)
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL pisze:
> Dnia Wed, 17 Feb 2010 13:42:12 +0100, medea napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>
>>> Świętowanie urodzin to rodzinne święto i służy waznemu celowi - jednoczy
>>> rodzinę: spotykamy się przy stole, przyjeżdzamy z daleka. To zupełnie coś
>>> innego, niż głupie Walniętynki...
>> Powiem Ci w tajemnicy, że ja walentynek też nie obchodzę, ale nie widzę
>> powodu dorabiania do tego ideologii. Ni ziębią mnie, ni grzeją. 1
>>
>
> Nie dorabiam ideologii - po prostu jest, jak piszę: Walentynki są szkodliwe
> i dlatego nie są mi obojętne. Trzeba na nie umieć spojrzeć pod właściwym
> kątem.
Są szkodliwe dla Ciebie, więc dorabiasz ideologię, zamiast olać tak jak
ja. Nie obchodzę. Jak chłopaki się kiedyś zakochają i będą chcieli
wysłać serduszko koleżance z podstawówki, to pobłogosławię tę ich zryw
serca w dla nich ważnym ku temu dniu. To święto nikomu złego nie czyni.
--
Paulinka
<Wicia> Jestem taki niegodziwy, że jako powitanie poczty głosowej mam
ustawione "Tak słucham?" (by) http://bash.org.pl/
|