Data: 2008-05-30 10:18:57
Temat: Re: Wali mi się...
Od: Sky <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kalinka napisał(a):
> Witajcie
>
> Wali mi się wszystlko na głowe nawet nie mam z kim o tym pogadać. Za dwa
> miesiące nie mam gdzie mieszkać - właściciel nie przedłuzył umowy. Mój
> maż za granicą. Moje dziecko złamało obojczyk. Moja matka wyzywa mnie od
> złodziejek. Stara sprawa. Poprostu napatoczyłam się jej, kiedy wydało
> się, że moje siostry ją oszukały z powodu pieniędzy. Gdy dzwonie do męża
> i podaje mu koszty mieszkań, miejsca, co trzeba załatwić to on zamyka
> się w sobie i nawet nie zadaje pytań. Bo jest daleko, bo nie jest
> "obyty", bo nie wie co i jak. Mam dość!!! Moje siostry sumienie mają
> czyste bo przeprosiły matke. Przeprosiły bo jedna by nie dostała
> pieniedzy na wesele, a druga nie miałaby przepisanego mieszkania po
> mamie. Szlak by to. Moja matka nigdy mi nie okzaywała czułości, i cały
> czas wini mnie za jej żale i przykrości. To ja jestem wszystkiemu winna,
> że tata ja oszukiwał i zdradzał. No pewnie, że nie jest to miłe, ale
> mojej matce niczym się nie dogodzi i ciagle jej coś nie pasuje. Zapytała
> mnie czy przyjade na dzien dziecka, bo ona nie lubi do mnie jeździć. Bo
> jej się nie podoba, że mieszkam w takim miejscu, gdzie mieszkają żule.
> Czasem mam ochote z tym wszystkim skończyć. Nie wiem, w którą stronę
> pójść. Samej życie nie jest łatwe i czasem ( dla mnie zbyt czesto) muszę
> się poniżyć i prosić o pomoc siostre, która jak patrzy na mnie, że
> jestem sama z dzieckiem to się cieszy, że nie poepłniła tego błedu co ja
> (jej zdaniem błedu). Sama z dzieckiem. Zimą był koszmar, gdy mały
> chorował i ja,a do tego mamy piece (przynoszenie wegla itd.). No moja
> mama nie przyjedzie bo jej się nie podoba. Nie wiem czy to ja popełniam
> błąd, że wogóle prosze ją o pomoc, by u niej pomieszkać. Gdy mi nie raz
> pokazywała, że to nie moje mieszkanie, nawet jak nie byłam jeszcze
> męzatką. Nawet nie miałam "psychicznie" pokoju wszytko to było jej i
> tylko jej. Dlatego za wszystko ją trzeba przepraszać. Jestem wsciekła,
> bo zniszczyła mi psychikę i ciagle wraca do starych spraw, kiedy
> chciałam jej wybaczyć. Wiem, że zagmatwane, to może, ale musiałm o tym
> napisac, bo naprawdę nie mam z kim o tym pogadać.
>
>
>
> Kalinka
Napisz do tutejszej ixelki...ona chętnie pogada...a może i przygarnie...
|