Data: 2008-06-01 10:35:04
Temat: Re: Wali mi się...
Od: "i...@g...pl" <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 31 May 2008 21:49:27 +0200, medea napisał(a):
> i...@g...pl pisze:
>
>> No, nie mów, że JA rozwalilam prk, bo teraz to pęknę z dumy, jakam to
>> ja mocna :-DDD
>
> Akurat to nie jest efekt mocy, tylko głupoty IMHO.
Głupoty grupy - chyba. Bo jeśli mojej, to znaczyłoby, że grupa i tak marna
była i zeszłaby na psy sama, skoro wystarczyło trochę (mojej) głupoty, żeby
padła. Jak widzisz, nie odradza się, chociaż prawie wcale się tam nie
pojawiam. Traumę mają po mnie? I zamęt? - no nieee... a gdzież ten
dyjament, wiekuistego zwycięstwa zaranie? - ten, który cechuje grupę zwartą
i mocną, gwarantując odrodzenie po każdej klęsce?
Takiej grupy (bez dyjamentów) nie szkoda. Trzeba tworzyć lepsze...
:-)
>
>> PS. I nie dziw się, że teraz piszę z Googla. Zalogowałam się, bo
>> porządkuję posty, mój czytnik nie chce usuwać.
>
> Nie dziwię się niczemu, bo nie sprawdzam każdorazowo skąd nadajesz,
> jeszcze mi kompletnie nie odbiło.
No to całe szczęście.
|