« poprzedni wątek | następny wątek » |
201. Data: 2008-06-02 13:21:36
Temat: Re: Wali mi się...cbnet wrote:
> Jak dla mnie "tworzysz".
> Przykład: Kuba Wojewódzki.
> Czy ktokolwiek - uwzględniając nawet najzacieklejszych jego wrogów
> - odmawia mu niepospolitej inteligencji?
> A gdzie pod tym względem XL-i do KW?
> Litości! No naprawdę, bez żartów. :)
>
> BTW co sądzisz o utożsamianiu pracy z karą najcięższą z możliwych?
> Czy nie cechuje wg ciebie TYLKO osoby najmniej inteligentne?
> BTW może mylisz przebojowość z inteligencją? Nie?
> PS: wbrew pozorom daleki jestem od chęci dyskutowania o poziomie
> inteligencji XL. Interesuje mnie bardziej hierarchia kryteriów w
> oparciu o które wypracowujesz oceny ludzi... w kontekście zagadnienia
> "ogólnego otwarcia na ludzi i sytuacje".
> PPS: oczywiście, że uważam twoją tę ocenę za pomyłkę i
> nieporozumienie, ale jeśli [hipotetycznie] miałbym z nią "walczyć",
> to ze względu nie na XL, ale np ciebie czy innych którzy gotowi ją zassać
> popełniając
> IMHO błąd - może ci się przydać do twojej teorii. :)
Ja bym bardzo prosił, żeby w sprawie ocen inteligencji uczestników grupy,
wypowiadali się tylko inteligeni. Ok!?
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
202. Data: 2008-06-02 13:27:29
Temat: Re: Wali mi się...Użytkownik wrote:
> Człowiek inteligentny ma świadomość zarówno własnej inteligencji, jak
> i inteligencji innych - czyli widzi ją tam, gdzie ona jest faktycznie.
> Głupek wszędzie widzi głupków, siebie mając za proroka.
I dlatego najzabawniejszy jest inteligentny glupek. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
203. Data: 2008-06-02 13:35:03
Temat: Re: Wali mi się...Dnia Mon, 2 Jun 2008 15:27:29 +0200, michal napisał(a):
> Użytkownik wrote:
>
>> Człowiek inteligentny ma świadomość zarówno własnej inteligencji, jak
>> i inteligencji innych - czyli widzi ją tam, gdzie ona jest faktycznie.
>> Głupek wszędzie widzi głupków, siebie mając za proroka.
>
> I dlatego najzabawniejszy jest inteligentny glupek. :)
Podobnie jak szarmancki damski bokser.
Lubisz oksymorony, jak widzę. Ja też, tyle że bawię się nimi, a Ty je
tworzysz i uważasz za objaw swej błyskotliwości.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
204. Data: 2008-06-02 14:17:19
Temat: Re: Wali mi się...Bardzo zabawne.
Matołku.
Spadaj.
--
CB
Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:g20s5f$c91$1@inews.gazeta.pl...
> Ja bym bardzo prosił, żeby w sprawie ocen inteligencji uczestników grupy,
> wypowiadali się tylko inteligeni. Ok!?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
205. Data: 2008-06-02 15:42:59
Temat: Re: Wali mi się...i...@g...pl pisze:
> No, nie mów, że jej typowy post w rodzaju "Jeśli nie przestaniecie
> odpowiadać tym debilom, wylądujecie w moim KF!" świadczy o jej normalności
> :-DDD
Dość agresywnie reagowała na Ciebie, to fakt. Zawdzięczam jej jednak
niezawodny przepis na biszkopt, a z Twojej rady chyba nigdy nie
skorzystałam, bo wymagałoby to ode mnie przebudowy kuchni i
reorganizacji życia ;-).
> Lub nazywanie mnie "wywłoką" tylko z powodu mojej nie ukrywanej sympatii do
> P. i fajnego i dowcipnego dla wielu flirtowania z nim.
Nie spotkałam tam osoby, którą by bawił Wasz flirt. Masz omamy.
> Że przestali, ich sprawa. Nie widzę związku - wolno każdemu przestać w
> każdej chwili. Może mają inne zajęcia teraz po prostu?
Nie wątpię. Normalni ludzie mają jeszcze inne zajęcia poza
uczestniczeniem w grupach dyskusyjnych, dlatego wybierają sobie grupy
ściśle związane z tematyką, która ich interesuje. Wychodzą ze słusznego
założenia, że tam rozmowy na niektóre tematy, np. nieustanne
"flirtowanie", powinny ich omijać. :-)
> Chemiczka. No, w każdym razie mam pojęcie :-)
Zdawało mi się, że matematyczka - tak kiedyś twierdziłaś.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
206. Data: 2008-06-02 15:47:42
Temat: Re: Wali mi się...tren R pisze:
> to niegłupie :)
> bosz, ale mam złe samopoczucie :(
>
Chcesz się wpisać na moją listę? Łapówek nie przyjmuję. ;-)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
207. Data: 2008-06-02 15:53:22
Temat: Re: Wali mi się...
"michal" <6...@g...pl> wrote in message
news:g20sg9$dhe$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik wrote:
>
>> Człowiek inteligentny ma świadomość zarówno własnej inteligencji, jak
>> i inteligencji innych - czyli widzi ją tam, gdzie ona jest faktycznie.
>> Głupek wszędzie widzi głupków, siebie mając za proroka.
>
> I dlatego najzabawniejszy jest inteligentny glupek. :)
O ile nie jest to mistyfikacja i zabawa, intelektualna / z nudów.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
208. Data: 2008-06-02 15:55:35
Temat: Re: Wali mi się...Dnia Mon, 02 Jun 2008 17:42:59 +0200, medea napisał(a):
> i...@g...pl pisze:
>
>> No, nie mów, że jej typowy post w rodzaju "Jeśli nie przestaniecie
>> odpowiadać tym debilom, wylądujecie w moim KF!" świadczy o jej normalności
>> :-DDD
>
> Dość agresywnie reagowała na Ciebie, to fakt. Zawdzięczam jej jednak
> niezawodny przepis na biszkopt,
Muszę Cię zmartwić: mnie się nigdy nie udał, natomiast mam inny, z książki
"Kuchnia śląska", który udaje się zawsze. Tak że pojedynczy przepis to
żaden argument na czyjąś normalność ;-P
> a z Twojej rady chyba nigdy nie
> skorzystałam, bo wymagałoby to ode mnie przebudowy kuchni i
> reorganizacji życia ;-).
No tak, seks na kuchennym stole to zajęcie rzeczywiście karkołomne i
wymagające przebudowy... życia ;-PPP
>
>> Lub nazywanie mnie "wywłoką" tylko z powodu mojej nie ukrywanej sympatii do
>> P. i fajnego i dowcipnego dla wielu flirtowania z nim.
>
> Nie spotkałam tam osoby, którą by bawił Wasz flirt. Masz omamy.
Podobnie nie spotkałaś tam osoby, któraby mnie uważała za inteligentną, a
jednak istnieją takie osoby. Nie żebym na tym fakcie budowała swoją
samoocenę - to ma być argument wyłącznie dla Ciebie ;-P
>
>> Że przestali, ich sprawa. Nie widzę związku - wolno każdemu przestać w
>> każdej chwili. Może mają inne zajęcia teraz po prostu?
>
> Nie wątpię. Normalni ludzie mają jeszcze inne zajęcia poza
> uczestniczeniem w grupach dyskusyjnych, dlatego wybierają sobie grupy
> ściśle związane z tematyką, która ich interesuje. Wychodzą ze słusznego
> założenia, że tam rozmowy na niektóre tematy, np. nieustanne
> "flirtowanie", powinny ich omijać. :-)
>
>> Chemiczka. No, w każdym razie mam pojęcie :-)
>
> Zdawało mi się, że matematyczka - tak kiedyś twierdziłaś.
>
> Ewa
Czy jedno drugiemu przeczy? - matematyczka z wykształcenia i z wyboru, a
poza tym po prostu - omnibus :-)
Czyli uwielbiam historię, fizykę, informatykę, umiem grać na skrzypcach,
malować, szyć - ale nie tylko, bo kocham wszelkie robótki ręczne, świetnie
też gotuję i piekę... a i tak do stóp nie sięgam (umiejętnościami i wiedzą)
memu mężowi na przykład, bo chłop musi mi nieźle imponować, aby był dla
mnie interesujący ;-P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
209. Data: 2008-06-02 16:01:13
Temat: Re: Wali mi się...cbnet pisze:
> A gdzie pod tym względem XL-i do KW?
> Litości! No naprawdę, bez żartów. :)
Porównywanie wielkości inteligencji (nawet nie wiem jak to określić, ale
chyba zrozumiesz, o co mi chodzi, bo nie o prosty iloraz) różnych osób
wydaje mi się bezcelowe i bezsensowne, bo jest to cecha/ właściwość
osobnicza i bardzo złożona, wieloraka - przynajmniej osób na pewnym
poziomie. Dlatego po pierwsze: nigdy Ci dokładnie nie odpowiem na
pytanie, dlaczego kogoś uważam za inteligentnego, mogę co najwyżej
skupić się na kilku przesłankach, a po drugie: na pewno nie będę
porównywać wprost różnych osób, np. XL i KW, co do ich intelektualnych
możliwości w ogóle.
> BTW co sądzisz o utożsamianiu pracy z karą najcięższą z możliwych?
> Czy nie cechuje wg ciebie TYLKO osoby najmniej inteligentne?
A jak to się ma do rzeczy? Czy XL twierdziła, że praca jest najcięższą
karą z możliwych?
>
> BTW może mylisz przebojowość z inteligencją? Nie?
Nie.
>
> PS: wbrew pozorom daleki jestem od chęci dyskutowania o poziomie
> inteligencji XL. Interesuje mnie bardziej hierarchia kryteriów w oparciu
> o które wypracowujesz oceny ludzi... w kontekście zagadnienia
> "ogólnego otwarcia na ludzi i sytuacje".
Są, owszem, różne kryteria, trudno jednak mówić o ich hierarchii, jeśli
chodzi o moją ocenę ludzi. Podobnie jak nie ma czerwonej krechy
oddzielającej tych inteligentnych i tych drugich. Coś jednak troszkę
innego, niż Twoje dwa worki ze świrami i tymi normalnymi ;-).
> PPS: oczywiście, że uważam twoją tę ocenę za pomyłkę i nieporozumienie,
> ale jeśli [hipotetycznie] miałbym z nią "walczyć", to ze względu nie
> na XL, ale np ciebie czy innych którzy gotowi ją zassać popełniając
> IMHO błąd - może ci się przydać do twojej teorii. :)
Następny szlifierz się znalazł. ;-)
Mnie jest naprawdę wszystko jedno, czy się ze mną zgadzasz, czy nie. :-)
Ale pogadać zawsze można. :-)
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
210. Data: 2008-06-02 16:05:47
Temat: Re: Wali mi się...michal pisze:
> E, to nudny ten kabaret... :)
>
Oj, żeby się z tego czasem nie zrobiła jakaś tragedia antyczna!
Np. Medea. ;-)
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |