Wali mi się...
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 242
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
91. Data: 2008-05-31 11:55:26
Temat: Re: Wali mi się...Od: Panslavista <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
On 30 Maj, 20:05, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:
> Użytkownik "Panslavista" napisał:
>
> > A gdzie ojciec? Bo może on lepiej zajmowałby się dzieckiem niż ty?
>
> A może ojciec jest w stanie więcej i szybciej zarobić tam, skąd nie
> może się zająć?
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha
Wiedziałem - dla kobiet mąż to sponsor...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
92. Data: 2008-05-31 12:04:29
Temat: Re: Wali mi się...Od: Panslavista <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
On 31 Maj, 14:41, "i...@g...pl" <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Sat, 31 May 2008 02:38:33 -0700 (PDT), Panslavista napisał(a):
>
> > On 31 Maj, 12:00, "i...@g...pl" <i...@g...pl> wrote:
> >> Wiesz co, daj mi spokój. Internet nie jest dla mnie polem do udowadniania
> >> ludziom swojej racji - ci, co maja we krwi podejrzliwość, i tak będa
> >> podejrzewać. A podszywkom właśnie o to chodzi. Może niejakiej Basett w prk
> >> i jej flamowi Nowaczkowi, z którymi mam poważnie na pieńku za nazywanie
> >> mnie wywłoką Panslavisty... to oni sa świrami, nie ja, Stać ich na
> >> wszystko. Może zatrudnili koleżków zresztą - są świry i świry świrów. Mnie
> >> tam zwisa, co sobie myślicie o mnie.- Ukryj cytowany tekst -
>
> >> - Pokaż cytowany tekst -
>
> > OŚWIADCZAM !!!
> > Nigdy nie zadawałem się z wywłokami!
>
> Jeśli to nie podszywka, a sam to piszesz, to pochylam głowę nad Twoją...
> odmiennością, jak deklarowałam w wątku o wariatach, bo mój stosunek do
> Ciebie się nadal nie zmienia pomimo tego, jak się teraz zachowałeś...
Napisałem sam i w dodatku prawdę, nie uważam kobiet z którymi
kiedykolwiek miałem do czynienia za wywłoki, tym bardziej gdy to
czyniłem korespondencyjnie. Nie obrażam nikogo, w tym i Ciebie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
93. Data: 2008-05-31 12:06:30
Temat: Re: Wali mi się...Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
No zobacz to, jaki "niesamowity" zbieg okoliczności.
Jak tak dalej pójdzie to podszywka jeszcze gdzie nam "nagle" zaginie. ;)
--
CB
Użytkownik <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:t9k956zvkpcj$.1dz948564ubwo.dlg@40tude.net...
> A z tym cholernym Lublinem - tak, tak mnie się lokalizuje, nie wiem,
> dlaczego. Z Lublina to JA, JA, JA! Zaraz potwierdze to Z Google -
> zobaczysz. No, robię to dla Ciebie, bo masz frustracje jakieś. Za góra 2
> minuty będzie tu moja odpowiedź z Googla.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
94. Data: 2008-05-31 12:11:27
Temat: Re: Wali mi się...Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
Liczyłem na więcej. :)
Zaczynam się upewniać, że ta cała podszywka to wyłącznie "pic na wodę".
W końcu komu normalnemu mogłoby przyjść do głowy, aby z innych kont
przyznawać swoim postom gwiazdki w googlarce.
Chore jak diabli.
--
CB
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:g1r30b$j20$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Zbyt wycyzelowany ;-).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
95. Data: 2008-05-31 12:17:00
Temat: Re: Wali mi się...Od: "i...@g...pl" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia Sat, 31 May 2008 10:55:29 +0200, medea napisał(a):
> i...@g...pl pisze:
>
>> Jest parę osób. Pamiętasz np. harpie z psd, lub tzw Eulalkę? Lub setki
>
> No chyba masz manię prześladowczą, serio. Trochę znam towarzystwo z psd
Jesteś tak naiwna, sądząc, że ZNASZ jakieś towarzystwo w necie? Zastanów
się nad sensem tych słów "znać kogoś".
Co Ty o nich wiesz? - gdybyś kiedyś przeczytała ich nagonkę na mnie, kiedy
ścigały mnie w każdym miejscu, gdzie się pojawiłam... Wartoby na tej
podstwaie sobie nieco skorygowac mniemanie o nich.
Ech, szkoda słów zresztą.
> i raczej nie widzę tam kandydata na podszywkę.
A co w ogóle WIDZISZ? Sorry, dziewczę, ale pisząc, że w necie kogoś znasz i
widzisz budzisz moje politowanie tylko.
> Chyba że jakiś milczący
> user. Tutaj jest zdecydowanie więcej świrów. ;-)
Wiesz co? Mówi Ci to coś, jeśli Ci napiszę na przykłąd, że mąż Fra pisał do
mnie maile z pogróżkami po ostatniej aferze? Być może nawet to ona sama,
nie wnikam.
Usiłowałam mailowo zmusić ją do zgody na moją wizytę w szpitalu. Pisałam,
że dostanie kwiaty i przeprosiny, jeśli będę mogła zweryfikowac mój błąd
osobiście. Że wtedy przeproszę ją w grupach, wyjaśnię, jak się pomyliłam.
Odpowiedzią były maile niby od jej męża, w których pojawiło się, że "nie z
takimi jak ja on sobie daje radę". Jest to pogróżka w najczystszej postaci.
Oraz pogróżki sądem itp.
>
>> być. Nie znasz takich zjawisk? - idzie ulicą człowiek, i ktoś po prostu
>> wkłąda mu nóż pod żebro, bo ten krzywo spojrzał. Bywa tak.
>
> Są też takie przypadki, kiedy ktoś próbuje wyreżyserować świat tak, żeby
> mu pasował do jego scenariusza. :-)
Są. Tylko że dziwne jest to, jak łatwo posądzasz o to właśnie mnie. Tylko
dlatego, że moja sytuacja wydaje Ci się mocno nieprawdopodobna. I tylko
dlatego tak Ci się wydaje, że Ty się z podobnymi przeżyciami nie spotykasz.
Zaiste, patrzysz na świat oczami dziecka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
96. Data: 2008-05-31 12:18:08
Temat: Re: Wali mi się...Od: "i...@g...pl" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia Sat, 31 May 2008 11:02:42 +0200, medea napisał(a):
> i...@g...pl pisze:
>
>> Tak, pisałam serio.
>> Nic mnie bardziej nie śmieszy, niż te głupie gwiazdki. Nie myślicie chyba,
>> że mi zależy w jakikolwiek sposób na jakiejś durnej średniej w Google.
>
> No wiesz, może płaci Ci za to ktoś, np. ojciec dyrektor.
Czyżby i pod Ciebie się podszyto? - bo aż się nie chce wierzyć, że to Ty
wypisujesz takie bzdety.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
97. Data: 2008-05-31 12:27:03
Temat: Re: Wali mi się...Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
On 31 Maj, 14:30, "i...@g...pl" <i...@g...pl> wrote:
> Jestem człowiekiem i
> wkurzam się, kiedy ktoś robi z siebie świętoszkowate cudo, bo nikt w
> rzeczywistości taki nie bywa.
Mylisz sie :)
Ale widocznie, po prostu, nie dane Ci bylo takich ludzi spotkac.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
98. Data: 2008-05-31 12:29:04
Temat: Re: Wali mi się...Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
i...@g...pl pisze:
> Jesteś tak naiwna, sądząc, że ZNASZ jakieś towarzystwo w necie? Zastanów
> się nad sensem tych słów "znać kogoś".
Siedziałam na psd kilka lat. Trochę się naczytałam i na grupie, i przez
priv. Nie wydaje mi się prawdopodobne, żeby ktoś miał tyle wolnego
czasu, samozaparcia i w ogóle chęci, żeby stworzyć sobie internetowe
alter ego po to, żeby Cię dręczyć. Znaczy się, może i jest ktoś taki, na
kogo nie zwróciłam nawet uwagi.
> Wiesz co? Mówi Ci to coś, jeśli Ci napiszę na przykłąd, że mąż Fra pisał do
> mnie maile z pogróżkami po ostatniej aferze? Być może nawet to ona sama,
> nie wnikam.
Jeśli chodzi o Fra, to ktoś pisujący pod tym nickiem nigdy nie budził
mojego zaufania. Owszem, czasem zdarzało się temu komuś napisać coś
mądrego, ale mi generalnie nie odpowiada taki ckliwy, zawsze poprawny
moralnie styl. Zaznaczę jednak, że nie znam tej całej historii z jakimiś
jej innymi wcieleniami, nie wiem o co chodziło, bo mnie jeszcze wtedy
chyba nie było na tej grupie. Zresztą jakiś rok temu tej grupy w ogóle
nie dało się czytać.
> Są. Tylko że dziwne jest to, jak łatwo posądzasz o to właśnie mnie. Tylko
> dlatego, że moja sytuacja wydaje Ci się mocno nieprawdopodobna. I tylko
> dlatego tak Ci się wydaje, że Ty się z podobnymi przeżyciami nie spotykasz.
> Zaiste, patrzysz na świat oczami dziecka.
Ikselko! Otóż patrzę na świat najprościej jak potrafię! Komu chciało się
systematycznym trollowaniem rozwalić jedną z najfajniejszych grup,
jaką była prk?
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
99. Data: 2008-05-31 12:30:35
Temat: Re: Wali mi się...Od: "i...@g...pl" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia Sat, 31 May 2008 12:44:40 +0200, Don Gavreone napisał(a):
> Użytkownik<i...@g...pl>
> news:1xkeav1jzpacd.td95peemm4jr$.dlg@40tude.net
>
> [...]
>> Wiem, wolicie ukłądną i dobrotliwą Fra - ona zawsze jednako
>> słabiuchna, delikatna, fragile, świątobliwa i cnotliwa - pytanie, czy
>> taka jest w rzeczywistości?
> [...]
>
> My - Don i Gavreone - z dwojga złego wolimy jednak Ciebie :)
> Cieszysz się?
Nie walcze o Wasze (Dona i Gawreona) względy, nie konkuruję z Fra. Ale z
dwojga złego - myślę, że jestem bardziej szczera niż ona - ona jest zawsze
święta, ja tylko czasem, więc uważam, że to czyni mnie bardziej
prawdopodobną, a najbardziej moje wybuchy agresji. Jestem człowiekiem i
wkurzam się, kiedy ktoś robi z siebie świętoszkowate cudo, bo nikt w
rzeczywistości taki nie bywa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
100. Data: 2008-05-31 12:31:31
Temat: Re: Wali mi się...Od: "i...@g...pl" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia Sat, 31 May 2008 13:20:39 +0200, Don Gavreone napisał(a):
> Użytkownik<i...@g...pl>
> news:ru46edhuvhrr.4eemdfpotlfb$.dlg@40tude.net
>
> [...]
>> Wiesz co? Mówi Ci to coś, jeśli Ci napiszę na przykłąd, że mąż Fra
>> pisał do mnie maile z pogróżkami po ostatniej aferze? Być może nawet
>> to ona sama, nie wnikam.
>> Usiłowałam mailowo zmusić ją do zgody na moją wizytę w szpitalu.
>> Pisałam, że dostanie kwiaty i przeprosiny, jeśli będę mogła
>> zweryfikowac mój błąd osobiście. Że wtedy przeproszę ją w grupach,
>> wyjaśnię, jak się pomyliłam. Odpowiedzią były maile niby od jej męża,
>> w których pojawiło się, że "nie z takimi jak ja on sobie daje radę".
>> Jest to pogróżka w najczystszej postaci. Oraz pogróżki sądem itp.
> [...]
>
> No no, mnie też swego czasu groził jej "mąż"/"kolega z grupy badawczej",
> whatever.
>
> Don
ŁAŁ????????????????///
Przecież [przed chwilą sama o tym pisąłam, czyli nie jestem
sama????????????
też do mnie pisał z pogróżkami po aferze, którą wywołałam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |