Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.internetia.pl!fargo.cgs.poznan.pl!not-for-mail
From: "Massai" <t...@b...ids.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Walka o LEP (Lekarski Egzamin Państwowy)
Date: Sat, 24 Nov 2001 11:12:06 +0100
Organization: http://news.cgs.pl/
Lines: 48
Message-ID: <9tns2i$rdg$1@fargo.cgs.pl>
References: <9tll22$i5r$1@fargo.cgs.pl> <5...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: ipmasq.int.ids.pl
X-Trace: fargo.cgs.pl 1006597010 28080 195.117.5.44 (24 Nov 2001 10:16:50 GMT)
X-Complaints-To: a...@c...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 24 Nov 2001 10:16:50 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:57981
Ukryj nagłówki
Użytkownik <x...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5eda.000003bd.3bff1cdf@newsgate.onet.pl...
> > Użytkownik Massai napisal :
> > >
> > (...) Świetnym przykładem jest podręcznik do
> > wirusologii, taki duży format, szary - żywcem przetłumaczony.
> > I z tego się nie da kożystać!
>
> Widzisz, i w tym jest problem.
> Do przygotowania sie do egzaminu licencyjnego w
Kanadzie/USA/Wielkiej Brytanii
> nalezy poslugiwac sie podrecznikiem dla lekarzy, a nie dla
studentow.
> Wspomniany podrecznik jest dla studentow... !
>
> No i jeszcze jedna sprawa : poslugujesz sie tlumaczeniem, a nie
orginalem. Te
> dwie rzeczy moga wcale sie nie miec do siebie. Bo podrecznik wydany
jako
> tlumaczenie to ma ksztalt jaki mu nada tlumacz. A nie autor . Wiec
radze
> poslugiwac orginalem, bo inaczej pacjenci powiedza, ze nie znasz
jezykow i
> jestes uzytkownikiem informacji przestarzalej i na dokladke "z
drugiej reki".
> Co zreszta maja za zle pacjenci polskim lekarzom.
>
> Bo tlumaczenie podrecznika to strata roku, a wiedza lekarska
rozbudowywuje sie
> szybko, jak wiesz. Co roku przybywa mniej wiecej 20 % .
> Już nie mówię, że w każdym rozdziale
Owszem. Na studiach niestety byłem zmuszony kożystać głównie z
podręczników polskich (lub tłumaczonych). I nie ze wzgledu na język
(angielski znam dosc dobrze). Z powodu pieniędzy :-(
Zamarzyła mi się swego czasu "Neurosurgery" Wilkensa. Zapewne zdajesz
sobie sprawę ile to kosztuje... A kserowanie w GBL-u...
Mam tę książkę (szesciotomowe wydanie) Ale nie kupiłem jej sobie sam..
musialem znaleźć "sponsora". Który też sie za głowę złapał jak
usłyszał: prawie 3000 USD z suplementami!
Jakbym miał kupować wszystkie potrzebne mi ksiażki, tobym dawno na
żebry poszedł. Może w stanach dla lekarza to nie jest duży
wydatek...ale póki co u nas, eeech szkoda gadać ;-(
Pozdrawiam
Massai
(takoż wielbiciel kobiet, preferujący jednakże prawniczki, szczególnie
jedną ;-))))
|