Data: 2006-04-28 11:05:11
Temat: Re: Wartość samokontroli
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
MC:
>Na pewno nie "na zimno". Kora przedczołowa, wraz z zakrętem obręczy i
>pętlami dokonuje prób selekcji między konkurencyjnymi wzorcami zachowań
>w sposób bardzo intensywny - właśnie wtedy pojawiają się sprzeczne
>odczucia. Emocje być może zostają uświadomione dopiero wtedy, kiedy
>informacja dotrze do kory przedczołowej. Od stopnia rozwoju kory zależy
>to, który impuls przeważy. Proces wyboru jest przez organizm odczuwany
>dość boleśnie.
Sciemniasz. :)
Emocje pierwotne (takie jak napiecie interpretowane jako strach
/obawa/lek) pojawiaja sie i objawiaja sie w postaci uczuc
niezaleznie od stopnia rozwoju kory przedczolowej.
Pytanie brzmi: jak to sie dzieje/jak to mozliwe, ze emocje (uczucia)
tego rodzaju pojawiaja sie w takich sytuacjach w jakich "nie powinny"
(tzn zgodnie z twoja teoria: nie powinny)?
Potrafisz to wyjasnic?
Poza tym sam sobie przeczysz: jesli rozwinieta kora przedczolowa
koreluje z mniejsza podatnoscia na A) uleganie emocjom, a wiec takze
B) propagowanie emocji, to upatrywanie w tej warstwie osrodka
odpowiedzialnego za generowanie "buzujacych" i klebiacych sie
"tylko tak sobie" zarowno pierwotnych jak i ponad-pierwotnych
uczuc sprawia ze twoje ujecie staje sie niespojne [zgodnie
z wynikami badan na ten temat], a nawet w istotnym stopniu
sprzeczne.
--
Czarek
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
|