Data: 2006-04-29 08:40:51
Temat: Re: Wartość samokontroli
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marcin Ciesielski:
> ... Muszę się poprawić, a nie spamować po usenetach.
IMO popelniasz pewien powazny blad w podejsciu do
zagadnien ktore ~badasz.
Mozna to wyjasnic w ten sposob: hipotezy/teorie i inne tego
typu konstrukcje sa/moga stac sie jedynie narzedziami
w oparciu o ktore jestes w stanie [ty lub ktos inny] stworzyc
nowe narzedzia bardziej doskonale.
W momencie jednak kiedy utozsamiasz sie z tymi teoriami
[twierdzac "tak uwazam" zamiast "tak jest zgodnie z koncepcja
/hipoteza /teoria"] przestajesz byc ich uzytkownikiem a stajesz
sie wyznaca, zas one staja sie twoja religia.
Innymi slowy: bezkrytycyzm, brak dystansu czynia z ciebie
zakladnika/~bewolnego odtwarzacza/propagatora pewnej
powiedzmy wiedzy, a chyba wolalbys, podobnie jak i ja,
funkcjonowac ze statusem zasadniczo znacznie bardziej
tworczym.
--
Czarek
|