Data: 2011-10-03 21:51:49
Temat: Re: Wasze preferencje polityczne...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 03 Oct 2011 22:37:13 +0200, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 03 Oct 2011 22:14:30 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>
>>>
>>>>>>>> W dniu 2011-10-01 22:55, Paulinka pisze:
>>>>>>>>> Żadna partia mnie nie przekonuje. W sumie to każda mnie rozczarowuje.
>>>>>>>> Mam podobnie z tym rozczarowaniem. A jak dzisiaj usłyszałam, że
>>>>>>>> Olechowski wsparł Tuska (pewnie w zamian za obietnicę jakiejś funkcji po
>>>>>>>> ewentualnej wygranej), to już mnie na maksa zniesmaczyło, bo nie znoszę
>>>>>>>> tego gościa.
>>>>>>> To kupczenie wszystkim, czym się da jest elementem kampanii wyborczej. O
>>>>>>> ile to rozumiem, to jednak dla mnie to obrzydliwe.
>>>>>> Polityk to człowiek, który pozwala się tykać (macać) wielu (czyli poli).
>>>>>> Poli tyka.
>>>>>> Wielu maca.
>>>>>> Taka mentalna prostytucja.
>>>>>> Jak np pani Kluzik. I wielu innych.
>>>>>>
>>>>>> Dlatego z nich wszystkich JA wybieram Jarosława Kaczyńskiego - przynajmniej
>>>>>> "tyknięty" tylko jedną ideologią i jedną partią.
>>>>>> Reszta jest polit(Y)knięta.
>>>>> I tak właśnie tyknięty zawiązał koalicję z Lepperem, zmienił twarz w
>>>>> kampanii prezydenckiej i parę innych kfiatków.
>>>> Tylko parę.
>>> Rysy na szkle. Ba na krysztale!
>>
>> Jak już pisałam - kryształ zawieszony w ciemnej masie nadal pozostaje
>> kryształem.
>> Ale nie odwrotnie...
>
> To już chyba moment, ze powinnyśmy odpuścić. Ani Ty mnie ani ja Ciebie
> do niczego nie przekonam, zresztą obie nie mamy takiego zamiaru.
Owszem.
>
>>>>> To ja dziękuję, postoję.
>>>>>
>>>>> BTW miłują go bardzo pielęgniarki za białe miasteczko. Dziwnym trafem
>>>>> tej kampanii się to siostrzyczek nie zwrócił z apelem o głos poparcia.
>>>> Widocznie nie potrzebował TAKIEGO poparcia.
>>> Pielęgniarki to taka sama grupa zawodowa jak rolnicy i stoczniowcy. Mają
>>> prawo walczyć o swoje. Skąd ten sarkazm?
>>
>> Pytałaś, dlaczego się do nich nie zwrócił.
>> A ja odpowiedziałam: widocznie nie miał takiej potrzeby.
>
> O służbie zdrowia się jednak wypowiada. Pielęgniarki zniknął, bo są
> niewygodne?
Nieistotne. A nie niewygodne.
--
XL
|