Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Bbjk <b...@q...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Wątek o seksie
Date: Sun, 14 Mar 2010 15:53:01 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 37
Message-ID: <hnit8v$jqd$1@inews.gazeta.pl>
References: <hnegu6$ico$5@atlantis.news.neostrada.pl> <hngufi$st0$1@inews.gazeta.pl>
<hnh016$3vs$2@inews.gazeta.pl> <hnh1nu$969$1@inews.gazeta.pl>
<hnh203$9uj$1@inews.gazeta.pl> <hni7j5$cgf$1@inews.gazeta.pl>
<g...@t...karma> <hniiq0$r6s$1@news.dialog.net.pl>
NNTP-Posting-Host: adho65.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1268578400 20301 79.184.170.65 (14 Mar 2010 14:53:20 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 14 Mar 2010 14:53:20 +0000 (UTC)
X-User: bajarka
In-Reply-To: <hniiq0$r6s$1@news.dialog.net.pl>
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.23 (Windows/20090812)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:522534
Ukryj nagłówki
Stalker pisze:
> Czerwony Kapturek gwałtownie zerwał się na równe nogi, a woda ze
> szklanki, którą trzymał w swej delikatnej rączce wylała się wprost na
> jego dekolt...
>
> - Któżeś Ty? - drżącymi wargami wyszeptał Kapturek, a piersi jej unosiły
> się i opadały w niespokojnym rytmie przyspieszonego oddechu.
> Nikt już nie wiedział czy jej piersi zarysowały wyraźniej kształt li
> tylko pod wpływem gwałtownie stygnącej pod smagnięciami mroźnego
> powietrza wody, czy może pod wpływem czegoś więcej...
>
> Czarny rycerz przeszył Kapturka wydawałoby się lodowatym spojrzeniem,
> ale było w tym lodzie coś tak gorącego, że Kapturek poczuł jak pod żarem
> tego lodu woda na jej piersich teraz wrze prawie i wilgotne, ciepłe
> strumyki płyną po jej ciele.
>
> Rycerz odczekał dramatycznie długą chwilę, w czasie której biedny
> Kapturek drżał targany na przemian przejmującym chłodem, kiedy lodowe
> igiełki zamarzającej wody wbijały się jaj powoli w aksamitną skórę w
> okolicach podbrzusza i potężnym żarem, czując jak woda spływa po
> wewnętrznej stronie jej ud, po czym rzekł:
>
> - Jam Ender z Rozsądku, Kawaler Intelektu i królewskiej Podwiązki...
> i lepiej żebyś miała coś do zaoferowania, bo jak nie, to...
-...to? To? - spytał zająkliwie, cały drżąc, Kapturek.
- Pomyśl dobrze - odrzekł czarny rycerz, zbliżywszy się nieco - a być
może sama sobie zdołasz odpowiedzieć na to pytanie.
Odwrócił się wolno i zrobił krok w stronę dziewczyny.
,,Co on zamierza? A może to tylko gra Endera?" przemknęło przez głowę
Kapturka. Dziewczyna stała nieruchomo, a jej biała powłóczysta suknia
kontrastowała z czarną zbroją rycerza. Wydawało jej się, że Ender się
diabolicznie uśmiecha, ale nie była tego pewna, bo jego twarz kryła się
cieniu przyłbicy.
--
B.
|