Data: 2013-09-04 21:18:52
Temat: Re: Wiara tylko dla plebsu.
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron wrote:
> Miłością- tego też uczy i Twoja szkoła. Czemu tego nie potraktujesz
> poważnie?
To bym musiał chyba samospalenia dokonać, a nawet wątpię czy by cokolwiek
zauważyli, ci ludzie są tak głusi na miłość. Czy wiesz, że w okupowanym
przez Chińczyków Tybecie misjonarze podobnych kierunków współpracują łapka w
łapkę z reżimem okupacyjnym w celu zwalczania buddyzmu? A co robią w
Indiach, Nepalu etc. bojówki maoistów Naxalitów i z jaiego to środowiska
wyznaniowego się wywodzą i udziela im ono pomocy? Większość Hindusów miało
po raz pierwszy kontakt z Chrystusem "z karabinem na ramienuiu", to się nie
dziw, jak oni tam widzą chrześcijaństwo, przez pryzmat komunistów heretyków
Naxalitów, którzy uprawiają "teologię wyzwolenia", "chrześcijański dżihad",
tudzież co też zauważył Glob, Pedo-Misia w sutannie. Innych twarzy
chrześcijaństwa --- no może jeszcze oprócz kolonializmu --- Indie nie
widziały, więc się nie dziw że tam tej religii nie chcą.
> IMO- potrafisz się obronić- ale nie magią. Modlitwa, prośby do opiekuna-
> anioła, stawianie luster mentalnych- to bezpieczne, i IMO skuteczne
> metody. Ty- rozrzucając wiedzę tajemną zachowujesz się jak...ktoś, kto w
> różnych miejscach pozostawia wysoce zaawansowaną broń. Znajdzie ją
> praktycznie każdy- nawet w sposób niezamierzony. Użyć może też każdy.
> Skutecznie- niewielu, ale nie koniecznie są to ci Indianie. Jakubie- coś
> wysyłasz, a dziwisz się, że dostajesz to samo. Od lat Ci piszę:
> nie_popularyzuj_wiedzy_tajemnej. IMO- dostaleś rykoszetem. I zamiast dać
> sobie spokój- wyciszyć się, medytować, czy też korzystać z metod
> hooponopono- brniesz dalej drogą, która zaprowadziła Cię po prostu na
> manowce. Naprawdę nie potrafisz przestać? Ustąp, a wygrasz.
No ciekawe Chirek dlaczego w przypadku buddystów w Tybecie to nie działa...
dlaczego nie działało w przypadku klasycznych politeistów po przewrocie
Konstantyna. Na poważnie mam porzucić wyniki tylu lat pracy włożonej po to,
żeby kiedyś otworzyć na tym gruncie pełną działalność gospodarczą czy sobie
żartujesz? Ustąpiłbym, gdybym miał dokąd pójść. Nie mam dokąd tj. nie mam
już z góry ustalonych pozycji, na które mógłbym się wycofać, jestem
przyparty do muru.
--
????
???
??????
|