Data: 2003-04-09 10:15:36
Temat: Re: Wiatr i modrzew
Od: l...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie
> > chcę kaleczyć drzewa "dla jego dobra". Czy ktoś ma doświadczenie w tej
> sprawie?
> Swoj modrzew tne od kilku lat. Rosl bardzo szybko i grozilo mi to tym, ze na
> 300m2 dzialce bede miec tylko to drzewo. Tak wiec, jak tylko osiagnal 2
> metry zostal przyciety i przycinany jest systematycznie co roku. Roczne jego
> przyrosty to ok metra.
> I naprawde nie mam poczucia, ze kalecze rosline.
>
> Pozdrawiam
> Asia
>
No tak, ale ja nie chcę ciąć modrzewia tak jak na żywopłot, tylko myslałem o
zachowaniu pokroju drzewa. Może faktycznie ciąć go symetrycznie, żeby jakoś "po
ludzku" wyglądał i nie czekać az go wiatr przewróci.
Dzięki za pomysł.
Leszek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|