Data: 2011-11-04 12:51:11
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: michał <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-11-04 09:20, zażółcony pisze:
> W dniu 2011-11-03 21:39, medea pisze:
>> W dniu 2011-11-03 13:16, SuziQ pisze:
>>> I teki lebus widac mocno posmarowal,ze az tak zudownie bylo mu w
>>> szpitalu, bo mnie wypuscili
>>> z tkaim deficytem potasu, ze malo nie zeszlam, no ale nie posmarowalam.
>>
>> Bzdury pleciesz Izka. Mój ojciec miał już dwa razy ten sam zabieg
>> zakładania stentów, co L. i podobnie wspomina pobyt w szpitalu. No, może
>> nie miał luksusów jeśli chodzi o jedzenie i warunki pobytowe, ale opiekę
>> lekarską miał na medal. Też dostał płytę z nagraniem całej operacji.
>> Lekarze uratowali mu życie i darowali pewnie jakieś dodatkowe 10 lat.
>> Nie dostali od ojca ani grosza łapówki.
>
> Mój teściu nie smarował, a też opiekę miał bardzo dobrą, jak w zeszłym
> roku paskudnie złamał nogę w udzie, jedynie może trochę tłoczno było
> (wszystkie łóżka non stop obłożone). Ma w nogę wstawiony kawał 'blachy',
> która sama w sobie na pewno kosztowała kupę pieniędzy (specjalne stopy).
Ostatnio dużo mam do czynienia z lekarzami w przychodniach i szpitalach,
bo mi się trochę zachorowało. Obserwując ten skromny wycinek całego
systemu opieki dochodzę do wniosku, że jedni pacjenci wieszają na SZ
psy, a inni są niewymownie wdzięczni za starania. A łapówki są chyba na
siłę wciskane i często przez lekarzy niemile widziane.
Żenujące są takie obrazki, kiedy pacjent krąży po korytarzu szpitalnym z
wypchanymi czymś reklamówkami polując na moment, kiedy lekarz będzie sam
w swoim gabinecie.
>
> Problem był natomiast jeszcze przed wejściem, na izbie przyjęć,
> gdzie leżał połamany i przemoczony bez opieki i zainteresowania
> - dopóki żona rabanu nie zrobiła.
To racja, też widziałem, jak nikt nie spieszy się do cierpiących
oczekujących na izbie przyjęć. Wtedy raban, to najlepsza rzecz, dla
osiągnięcia oczekiwanego efektu.
>
> Tak wiec o służbie zdrowia można powiedzieć tyle: jest nierówno,
> gdzieniegdzie zegary są już nieźle naoliwione, w innych miejscach
> zgrzytają po staremu.
I tak jest pewnie na całym cywilizowanym świecie. Nierówno. :)
--
pozdrawiam
michał
|