Data: 2011-11-04 19:49:16
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 04 Nov 2011 20:45:51 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 04 Nov 2011 20:37:24 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 04 Nov 2011 20:28:21 +0100, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2011-11-04 20:10, Ikselka pisze:
>>>>>> Jasne. Tylko pamiętaj, jak będziesz kiedyś zaskoczona, ILU rzeczy o
>>>>>> własnych rodzicach nie wiedziałaś...
>>>>> Ale ja wcale nie zamierzam wiedzieć o nich wszystkiego. Mają prawo do
>>>>> prywatności.
>>>>> Nie widzę jednak powodu, dla którego ojciec miałby mnie w takiej kwestii
>>>>> okłamywać.
>>>> Niemówienie wszystkiego a kłamstwo to takie odległe rzeczy...
>>> Wiesz o tym, aż za dobrze. W końcu to w Twojej rodzinie była to
>>> powszechna praktyka, nieprawdaż?
>>
>> Owszem, była - dlatego najlepiej wiem, co to znaczy i co odrzuciłam oraz
>> dlaczego.
>
> A może przyjmij do wiadomości, że są rodziny, gdzie po prostu się nie
> kłamie.
No wiesz, akurat to to ja wiem od jakichś trzydziestu dwóch lat, nie
odkryłaś przede mną Ameryki 3-)
|