Data: 2011-11-04 21:15:30
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 4 Nov 2011 21:52:40 +0100, Nixe napisał(a):
> "Ikselka" napisał
>
>> Teoretyzując dalej - o ile jestem przytomna, to decyzja należy do mnie i
>> ja
>> to akurat już dokładnie przetestowałam przy narodzinach drugiego dziecka,
>> kiedy wobec nagłych komplikacji lekarz biegnąc z całym personelem obok
>> mojego wózka to MNIE pytał, co... gdyby.
>
> Ale co "gdyby". Chcesz powiedzieć, że poświęciłabyś swoje życie w takiej
> sytuacji, jak opisałam?
> Pozwól, że nie uwierzę.
Ja mu powiedziałam wtedy wyraźnie, przy wielu osobach, ze wazniejsze jest
dla mnie życie dziecka, "gdyby". Więc JA wiem, co gdyby. Ty nie musisz i
absolutnie mi nie zależy na Twej wierze.
>
>> Niemniej zbaczasz z tematu, bo rozmawiamy tutaj o aborcji, która ma służyć
>> tylko i wyłącznie polepszeniu komfortu życia kobiety, a nie jest wyborem
>> między jej życiem a życiem dziecka.
>
> Ale z twojego punktu widzenia nie ma przecież znaczenia, co jest powodem
> aborcji.
>
Sprawę aborcji rozpatruje się tutaj jedynie w kwestii wyboru miedzy
komfortem/zdrowiem matki a życiem dziecka. Innych dyskusji tu nie było,
więc nie mozesz tego twierdzić.
|