Data: 2011-11-04 21:19:52
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 04 Nov 2011 22:02:04 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 04 Nov 2011 21:50:31 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 04 Nov 2011 21:26:10 +0100, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2011-11-04 21:17, Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Fri, 04 Nov 2011 21:14:11 +0100, medea napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Podobnie jak to, że sugerujesz Nixe, że
>>>>>>> miała aborcję.
>>>>>> I jeszcze jedno: Ty zaś wiesz, że nie miała.
>>>>>> :->
>>>>> Nie. Ja się w ogóle nad tym nie zastanawiam, czy jakaś konkretna osoba
>>>>> miała czy nie - to prywatna sprawa każdego.
>>>> A ja się zastanawiam nad tym zawsze w przypadku,kiedy konkretna osoba jest
>>>> ZA aborcją.
>>>> Ponieważ mozliwe warianty sytuacji osób, ktorych MOŻE dotyczyć aborcja, są
>>>> tylko takie:
>>>> 1)nie miałam nigdy aborcji i nie dopuszczam jej u siebie
>>>> 2)nie miałam aborcji, ale ją dopuszczam u siebie
>>>> 3)miałam aborcję
>>> Jest opcja nr 4
>>> Nie miałam nigdy aborcji, nie dopuszczam jej u siebie, ale innym nie
>>> zabraniam podejmować właśnie takiej decyzji.
>>
>> Nie zabraniać a być za to RÓŻNICA.
>
> Jaka? Jeśli wolno spytać?
Taka, jak nie zabraniać kraść a namawiać do kradzieży. na przykład.
|