Data: 2011-11-07 21:47:26
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-11-07 19:35, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 07 Nov 2011 17:30:43 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-11-07 16:38, Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 07 Nov 2011 16:02:41 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-11-07 14:50, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Mon, 07 Nov 2011 13:52:46 +0100, medea napisał(a):
>>>>>
>>>>>> W dniu 2011-11-07 13:33, Ikselka pisze:
>>>>>>> Jak je ktoś zapłodni przez przypadek, to mogą, ale raczej abortują
>>>>>>> wtedy...
>>>>>> Hm, czyli sugerujesz, że feministki nigdy nie chcą mieć świadomie dzieci
>>>>>> i wszystkie poddały się aborcji?
>>>>>>
>>>>> Nie, absolutnie nie to sądzę.
>>>>> Nie wiem, skad taki wniosek.
>>>> Aj tam, stąd:
>>>>
>>>> "Jak je ktoś zapłodni przez przypadek"
>>> Gdzie tu jest o ich chceniu lub nie-chceniu?
>> Nigdzie, krętaczu. A gdzie w "przez przypadek" świadome chcenie?
>
> W DOpuszczeniu samca.
Ale że co? Miałoby nastąpić dopuszczenie samca w celach prokreacyjnych u
feministek, które mógłby zapłodnić ktoś przez przypadek, a które to
feministki następnie abortują? :D Nie nadążam za Twoją pokrętną logiką,
proponuję więc zostawić ten temat.
Ewa
|