Data: 2011-11-08 11:07:05
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-11-06 17:58, Ikselka pisze:
>> To nie pisz, że nie masz fizycznej możliwości tylko że nie chcesz
>> tego
>> zrobić.
>
> Nie wolno mi. To zwiększyłoby nieodpowiedzialność, podziałałoby
> demoralizująco na kobiety abortujace dzieci - pozwalałyby sobie na każdą
> ilość nieodpowiedzialnego seksu, a grożąc mi aborcją żądałyby, abym brała
> każde następne dziecko, którego też nie chcą.
No ale weź, Iksi ... A Twoje podatki nie działają demoralizująco ?
A może ideałem jest, by takie niechciane dzieci trafiały do
rygorystycznych sierocińców prowadzonych przez siostry, gdzie
odbiorą surowe 'wychowanie', tak surowe, że żadna matka nie będzie
życzyć swojemu dziecku takiego losu ?
To jest Twój pomysł, Twoja logika ? Nie zabić a potem się
znęcać, żeby nie demoralizować matek ?
Czy Ty jesteś już gotowa na uświadomienie sobie, że Twój
osobisty problem po stracie dziecka przerzucasz do postaci
agresji przeciwko kobietom usuwającym ciąże ? Tak, jakby
one były winne Twojej stracie ?
Widzisz to, czy tego nie widzisz ?
|