Data: 2011-11-09 21:19:15
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak pisze:
> Dnia 2011-11-09 21:55, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 09 Nov 2011 21:43:32 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia 2011-11-09 21:31, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> Dnia Wed, 09 Nov 2011 19:25:46 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>>>> Dnia 2011-11-09 18:58, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>>> Dnia Wed, 09 Nov 2011 01:28:08 +0100, Aicha napisał(a):
>>>>>>>> W dniu 2011-11-07 16:43, Ikselka pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Jestem na emeryturze. Cóż z tego, ze bezpłatnej.
>>>>>>>> To już nie "ciężko pracujesz razem z mężem do ostatniego dnia swego
>>>>>>>> życia, a on płaci za Ciebie składki"? Czyżby przestał?
>>>>>>> Nie jestem już zatrudniona - zatem na emeryturze. I nadal ciężko
>>>>>>> pracuję -
>>>>>>> teraz razem z mężem. Zabronisz?
>>>>>> A tę bezpłatność mogłabyś jakoś szczegółowiej opisać? Bo dość
>>>>>> trudno mi
>>>>>> sobie wyobrazić, jak wygląda bezpłatna emerytura.
>>>>> Brak wieku emerytalnego i fakt niezatrudnienia => brak świadczeń.
>>>> Czyli brak emerytury.
>>>>
>>>>> MOJA prywatna emerytura po zatrudnieniu.
>>>> Znaczy sobie przekładasz zaskórniaki z prawej kieszonki fartuszka do
>>>> lewej?
>>>
>>> Dlaczego zaskórniaki? - zarabiamy.
>>
>> Ma jednoosobową DG, płaci od Ciebie jako osoby współpracującej składki,
>> może macie gdzieś jakiś III filar. Tyle. Nie jesteś emerytką, chyba że
>> mentalnie
>
> Ta, i jeszcze by wychodziło, że to jakiś wolontariat emerycki.
Łee teraz to już wiadomo, że pszczoły pasie, grządki kopie i dynie za
friko uprawia.
--
Paulinka
|