Data: 2011-11-09 21:56:55
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 09 Nov 2011 22:25:20 +0100, medea napisał(a):
>
>> I nie było w tym poznać żadnych
>> negatywnych emocji. T
>
> Ponieważ dziecko NIE rozumiało, co naprawdę oznacza GUZ. I całe szczeście.
> Nie zdawało sobie sprawy z zagrożenia - nie dlatego, ze nie słyszało nigdy
> o śmierci, ale dlatego, że fenomen śmierci nie był możliwy do zrozumienia
> przez dziecko za pomocą aparatu pojęciowego, jaki ono miało stosownie do
> wieku.
> Dziecko "posadziło" ten "guz" i "śmierć" na wspólnej półce z zadrapaniem po
> upadku oraz z efektem jaki jest po zamknięciu oczu...
Pierdolisz jak nigdy. Poczytaj sobie o tym. Nawet nie chce mi się dla
Ciebie szukać linków, co mówią śmiertelnie chore (mówią, bo to są
artykuły z rozmowami rodziców tych dzieci) dzieci i jak odchodzą, w
jakim spokoju i jakie są mądre.
--
Paulinka
|