Data: 2011-11-09 22:06:18
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 09 Nov 2011 22:47:42 +0100, Lolalny Lemur napisał(a):
> W dniu 2011-11-09 22:41, Paulinka pisze:
>
>> Ja pamiętam, co mi moja mama mówiła i co ja czułam, kiedy leżałam
>> wielokrotnie w szpitalu jako dziecko z różnymi poważnymi chorobami.
>> Ona mi mówiła, że może boleć, że to będzie nieprzyjemne, ale ona
>> przyjedzie i będzie ze mną. I była. Żadnych aniołków.
>> Punkcja zatok w znieczuleniu miejscowym. Miałam 6 lat, powiedziała mi na
>> czym to polega. Dałam radę. Siedziała na korytarzu cały dzień, kiedyś
>> nie wpuszczali na oddział rodziców, tak jak teraz. Ja wiedziałam, ze
>> przyjdzie. I była.
>
> Ano właśnie. Realizm, nie bajka i abstrakcja.
Zależy od wieku dziecka. I kropka - jak dla mnie.
|