Data: 2011-11-09 22:07:31
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 9 Nov 2011 22:48:52 +0100, Szaulo napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1vny8g6u4k8gt.1d3xh9qkh2713.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 9 Nov 2011 22:15:58 +0100, Szaulo napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:1n9klhafoos0u$.1wovbuejeo5yt$.dlg@40tude.net...
>>>
>>> [...]
>>>
>>>> Ja znam kilkuletnie dzieci, które straciły matki. I nijak nie idzie im
>>>> racjonalnie wytłumaczyć, że mamusia leży w ziemi, nic nie pamięta i już
>>>> nigdy nie wróci a w ogóle to jej nie ma. Więc tłumaczy im się, że mama
>>>> jest
>>>> w niebie, widzi swoje dziecko, zawsze przy nim jest - i kiedyś się z nią
>>>> spotkają.
>>>
>>> Nie należy się poddawać. Można spróbować analogii ze światem przyrody.
>>>
>>
>> Jakich?
>
> Na pewno widziałaś jakieś nieżywe roślinki lub zwierzątka.
> To po co pytasz?
>
Hmmm... To zły wybór, jak dla mnie, takie dosłowności dla dziecka.
|