Data: 2013-06-17 12:48:34
Temat: Re: Wiesz o tym że masz przejebane?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 17 Jun 2013 08:56:52 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2013-06-16 23:44, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Sun, 16 Jun 2013 20:30:23 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2013-06-16 18:51, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>> Dnia Sun, 16 Jun 2013 16:57:30 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>> Dnia 2013-06-16 15:42, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>>>> Dnia Sun, 16 Jun 2013 15:21:27 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Gratuluję.
>>>>>>
>>>>>> Z tym warto poczekać do rozwiązania.
>>>>>
>>>>> Nigdzie się nie spieszę.
>>>>> No ale jakby co...
>>>>
>>>> Dobra położna warta majątek :-)
>>>
>>> Może więc doula?
>>
>> Rzeco? :-)
>
> Babka, akuszerka, niemedyczna pomoc dla rodzącej.
> http://www.rodzicpoludzku.pl/Porod/Doula-profesjonal
ne-wsparcie-w-czasie-porodu.html
>
Aha, dzięki, nie wiedziałam że tak to się nazywa.
"Musi mieć z rodzącą emocjonalną, pozytywną relację;
Musi posiadać podstawową wiedzę o przebiegu porodu, o zachowaniu i
emocjach rodzącej, o istocie bólu porodowego;
Powinna znać techniki, które ułatwią przejście przez najtrudniejsze
momenty porodu;
Powinna być osobą empatyczną, ale również umiejącą panować nad swoimi
emocjami;
Musi mieć wewnętrzną zgodę na bycie aktywnym "wspierającym" przez cały
czas trwania porodu i przez jakiś czas po narodzinach dziecka;
Musi mieć pozytywny stosunek do porodu, nie widzieć w nim zagrożenia,
nie być obciążona traumą własnego porodu. Zdarza się bowiem, że nawet
bardzo odległe wspomnienia nagle ożywają i trudno poradzić sobie z
własnymi, negatywnymi emocjami. Lęk, poczucie zagrożenia promieniują na
rodzącą i mogą zakłócić prawidłowy przebieg porodu."
Spełniam wszystkie warunki, ostatni zaś szczególnie śpiewająco - jak zdążę
dojechać (spróbuję odpowiednio wcześniej być dostępna, mówiąc krótko
władowac się córce do domu zanim co), to się nadam :-)
--
XL
"Szczęście jest jak motyl, ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a
spłynie na twoje barki." A. de Mello.
|