cordex napisał(a) w wiadomości: ...
>Czesc, jestem Maciek, mam 21 lat i studiuje w Lodzi.
>Z gotowaniem jest u mnie dosc cienko :) musze cos
>z tym wreszcie zrobic sami wiecie jak to jest z tymi
>kobietami teraz :( naogladaly sie feministycznych seriali
>o wyzwolonych(a raczej uposledzonych) kobietach i
>trzeba im pozniej gotowac... no nic w kazdym razie ona bardzo lubi
spaghetti
>i niedawno zrobila nam naprawde niezle, z miesem itd.. Nie chcialem wyjsc
>na takiego ktory ma dwie lewe rece do gotowania wiec nagadalem
>jej ze ja tez potrafie zrobic prawdziwe przepyszne wloskie spaghetti.
>Nie uwierzyla mi wiec nie bylo wyjscia i zaprosilem ja na sobote na
>spagetti wlasnej roboty.
>Z ugotowaniem makaronu oczywiscie nie ma zadnego
>problemu, ale gorzej jest z sosem i z miesem... jak na razie
> moja inwencja ogranicza sie do fix-a oraz drobno startego
>zoltego sera ktorego jest bardzo duzo (dzieki temu serowi w ogole
>da sie to zjesc). I tu moje pytanie : jak zrobic dobry
>sos? Co z tym miesem po prostu mam kupic mieso
>mielone takie jak lezy w sklepie w kostkach pokroic
>usmarzyc na patelni i co wrzucic do sosu? A moze
>trzeba je czyms przyprawic? No i z czego ma sie
>skladac ten sos, moze ktos zna jakis fajny przepis zeby
>to wyszlo naprawde niezle, radzilem sie juz mamy ale
>ona wloskiej kuchni zupelnie nie czuje ...
>pozdrawiam,
>Maciek
>
>
Maćku!
>Rozumiem i podziwiam Twoją chęć zaimponowania kobicie. Sama bym chyba
"odpadła' gdyby mój facet SAM zrobił spaghetti.
Ja mam sprawdzony i uproszczony sposób na pyszne spaghetti, ale także z
fixem. Smakuje wybornie, ale nie wiem czy uznasz go godnym swojej kobiety.
Otóż:
Makaron gotujesz na lekko twordy i musi to być najdłuższy makaron w sklepie
(najlepiej włoski, bo polskie mają tendencję do rozgotowywania się). Potem
wg receptury na opakowaniu przygotowujesz fix KNORRA do spaghetti Napoli
(żaden inny nie smakuje tak wybornie). Przepis na przygotowanie sosu
znajdziesz na opakowaniu. Gdy sos już zaczyna bulgotać wszyp 1 łyżkę
najlepiej świeżej bazylii i tyle samo oregano. Świeże zioła dostaniesz w
supermarkecie. Jeśli nie masz świeżych możesz użyć suszonych i też będzie
nieźle.
Na rozgrzana oliwę (ok 2 łyżeczki) wrzucasz mielone mięso wieprzowo-wołowe
(ok. 30 - 40 dkg), doprawiasz solą i pieprzem i smażysz do czasu aż bedzi
elekko skwierczeć i delikatnie brązowieć. Potem na tę samą patelnie do mięsa
dorzucasz pół opakowania mrożonej włoszczyzny HORTEXu pokrojonej w paski (do
kupienia w każdym sklepie). Dusisz to cudo razem z mięskiem do uzyskania
półtwardości warzyw. Pilnuj, aby się nie rozgotowały!. Kiedy są prawie
miękkie wlewasz na patelnię sos. i zagotowujesz. Teraz makaron na talerz i
sos na to, posypujesz startą mozarellą (w drodze wyjątku tylżycki lub inny
ostry) i ozdabiasz listkiem świeżej bazylii.

Smacznego i udanej randki
Agnieszka