Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Wkurzający lekarz

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wkurzający lekarz

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 110


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2003-10-06 16:41:57

Temat: Re: Wkurzający lekarz
Od: "Imoe" <i...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora

>A tak przy okazji - popatrzcie ile emocji, ile postow wywolala sytuacja, iz
> jedna z pan nie chciala lekarzowi obnazyc swoich sutkow

Myślę, że tylu emocji nie wywołał fakt niechęci do obnażenia piersi, a raczej
wątpliwości co do intencji lekarza. To w jego obronie wojowało tu kilku
lekarzy, ciekawe dlaczego, ich reakcje były aż tak gwałtowne....?


Imoe

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2003-10-06 16:58:32

Temat: Re: Wkurzający lekarz
Od: "janek" <f...@U...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

O bogowie... w białych fartuchach ;-)*. Co to za kanonada odpowiedzi i w
dodatku, z jaką pasją się tutaj wypowiadacie? Jeszcze raz się pytam, gdzie
ja stwierdziłem, że nie należy dbać o higienę osobistą?

Powiem Wam, czym różnią się ludzie. Otóż jeden lekarz, do końca swojej
kariery zawodowej będzie narzekał na "śmierdzących" pacjentów i niechcące
się obnażyć dziewczyny, a inny na przykład postara się, aby w jego
przychodni była toaleta, ręcznik i mydło - na wypadek gdyby jakimś
przypadkiem trafił na pacjenta, który powinien się przed badaniem umyć.
Jeśli nawet zorganizowanie tego jest niemożliwe, to uczyni pacjentowi uwagę
delikatnie, może w formie żartu, tak, aby pacjenta nie urazić. A jak
przyjdzie do niego nieśmiała dziewczyna, to cierpliwie jej wytłumaczy,
dlaczego niezbędne jest rozebranie się i będzie wyrozumiały, gdy mimo
wszystko nie uda mu się jej przekonać. Jeśli zaś trafi na nietypową, trudną
sytuację z pacjentem, to może opowie ją jako anegdotę znajomym z uśmiechem
na twarzy i nie będzie z tego powodu publicznie robił z siebie męczennika a
z pacjentów idiotów. Mam nadzieję, że w przyszłości lekarze będę mieli
więcej wiedzy psychologicznej, jak postępować z pacjentami. Jak widzę,
obecnie nie wygląda to różowo...

Na koniec chcę przypomnieć, że ten post zaczął się od podejrzenia, że być
może lekarz, chciał wykorzystać swoją pozycję po to, "żeby sobie pooglądać
ładna dziewczynę". Że takie i znacznie gorsze rzeczy się zdarzają, chyba
wszyscy wiemy. Jako przykład podałem kilka bardzo bulwersujących komentarzy
i co? Ano nic? Dla lekarzy problemu jakby nie było. W zamian za to,
środowisko lekarskie przystąpiło do ataku na brudnych pacjentów. Brak mi
słów...

Pozdrawiam, janek

* W innym czasie i w innym kraju, tak nazwał pewien lekarz niektórych
lekarzy.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2003-10-06 17:14:50

Temat: Re: Wkurzający lekarz
Od: "" <i...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jednak głównym wątkiem tego postu, to nadużycia niektórych lekarzy, które są
> faktem niezaprzeczalnym, a o których środowisko lekarskie nie potrafi
> normalnie, spokojnie, bez emocji, w cywilizowany sposób rozmawiać.
>


Nic dodać nic ująć.


Imoe

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2003-10-06 17:26:26

Temat: Re: Zaswiadczenia niezgodne z pawem - byloRe: Wkurzający lekarz
Od: "tusia" <fragumia@(NO_SPAM)interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "casus" <c...@g...pl> napisał
> A co do oddechu - dzisiaj juz oftalmoskopem sie bada rzadko, wiec i kontak
> dalszy;-)))))
>

Dlaczego?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2003-10-06 17:32:04

Temat: Re: Wkurzający lekarz
Od: "" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Myślę, że tylu emocji nie wywołał fakt niechęci do obnażenia piersi, a raczej
> wątpliwości co do intencji lekarza. To w jego obronie wojowało tu kilku
> lekarzy, ciekawe dlaczego, ich reakcje były aż tak gwałtowne....?

> Imoe

A jak myslisz? Byc moze onanizuja sie po wyjsciu pieknej pacjentki z gabinetu,
korzystajac ze swej swietnie wyposazonej lazienki "Tylko dla personelu"? Innej
odpowiedzi na tak zadane pytanie trudno oczekiwac...

TL

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2003-10-06 17:38:16

Temat: Re: Wkurzający lekarz
Od: "" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> O bogowie... w białych fartuchach ;-)*. Co to za kanonada odpowiedzi i w
> dodatku, z jaką pasją się tutaj wypowiadacie? Jeszcze raz się pytam, gdzie
> ja stwierdziłem, że nie należy dbać o higienę osobistą?

Jesli o mnie piszesz to informuje po raz kolejny na tej grupie, ze lekarzem nie
jestem, nie mam ich w rodzinie, natomiast, fakt, mam duzo znajomych lekarzy, co
zapewne czyni mnie podejrzanym...


> Powiem Wam, czym różnią się ludzie.

Hosanna...

> Otóż jeden lekarz, do końca swojej
> kariery zawodowej będzie narzekał na "śmierdzących" pacjentów i niechcące
> się obnażyć dziewczyny, a inny na przykład postara się, aby w jego
> przychodni była toaleta, ręcznik i mydło - na wypadek gdyby jakimś
> przypadkiem trafił na pacjenta, który powinien się przed badaniem umyć.
> Jeśli nawet zorganizowanie tego jest niemożliwe, to uczyni pacjentowi uwagę
> delikatnie, może w formie żartu, tak, aby pacjenta nie urazić. A jak
> przyjdzie do niego nieśmiała dziewczyna, to cierpliwie jej wytłumaczy,
> dlaczego niezbędne jest rozebranie się i będzie wyrozumiały, gdy mimo
> wszystko nie uda mu się jej przekonać. Jeśli zaś trafi na nietypową, trudną
> sytuację z pacjentem, to może opowie ją jako anegdotę znajomym z uśmiechem
> na twarzy i nie będzie z tego powodu publicznie robił z siebie męczennika a
> z pacjentów idiotów. Mam nadzieję, że w przyszłości lekarze będę mieli
> więcej wiedzy psychologicznej, jak postępować z pacjentami. Jak widzę,
> obecnie nie wygląda to różowo...

Twoj wyklad jest bardzo klarowny, jednak do kogo ta mowa?
I kogo chcesz przekonac do swoich truizmow?
Na tej grupie matolow, przynajmniej w tym watku, nie zauwazylem...

>
> Na koniec chcę przypomnieć, że ten post zaczął się od podejrzenia, że być
> może lekarz, chciał wykorzystać swoją pozycję po to, "żeby sobie pooglądać
> ładna dziewczynę". Że takie i znacznie gorsze rzeczy się zdarzają, chyba
> wszyscy wiemy. Jako przykład podałem kilka bardzo bulwersujących komentarzy
> i co? Ano nic? Dla lekarzy problemu jakby nie było. W zamian za to,
> środowisko lekarskie przystąpiło do ataku na brudnych pacjentów. Brak mi
> słów...
>
> Pozdrawiam, janek

Jak widac, slow Ci nie brak. Czego Ci brak nie mi oceniac :-)))
A czego oczekiwales od lekarzy? Ze zaczna sie bic w piersi, bo przytoczyles
anegdotyczne wypowiedzi z internetu? Moga w usenecie wyszukac Ci
bardziej "jarajace" komentarze, pozniej ubolewac bede, zes nie zareagowal...

Tomek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2003-10-06 17:58:37

Temat: Re: Wkurzający lekarz
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Przykro mi, ale nie mogę zgodzić się z takim rozumowaniem. To lekarze
muszą
> sprawić, że pacjenci będą odczuwać do nich zaufanie a nie odwrotnie.
Jedyna
> droga do tego celu to, cierpliwość, wyrozumiałość oraz tłumaczenie - ale
> oczywiście także konsekwencja lekarzy w stosunku do pacjentów.


I to wlasnie usilowalem Imoe wytlumaczyc.



>
> Przy okazji. Publiczne skarżenie się lekarzy, że niektórzy
> pacjenci "śmierdzą" ;-), itp., to wielkie nieporozumienie, tak ja
narzekanie
> górnika, że pod ziemią jest ciemno, narzekania piekarza, że w piekarni
jest
> gorąco, itd.

VETO !
Ja nie narzekalem wcale. Ja tylko dalem przyklad, ze tacy pacjenci tez sie
zdarzaja i tez nalezy ich zbadac i leczyc. Wiec, prosze bez insynuacji.
A skoro juz cos napisales, to chyba nie ma porownania warunkow pracy a
higieny osobistej. Bo gornik musi pracowac tam gdzie pracuje, a czlowiek
tylko MOZE sie umyc.

> Jednak głównym wątkiem tego postu, to nadużycia niektórych lekarzy, które

> faktem niezaprzeczalnym, a o których środowisko lekarskie nie potrafi
> normalnie, spokojnie, bez emocji, w cywilizowany sposób rozmawiać.
> Pozdrawiam,

Nie, glownym watkiem bylo to, ze kolezanka Imoe nie chciala dac sie zbadac,
bo myslala, ze jak tylko zaswiadczenie na studia potrzebuje to jej ktos od
reki napisze bez zbadania. I za to, ze ktos chcial zbadac zostal tutaj
skrytykowany. Bo innych uwag ( co juz pisalem: molestowanie, brak kultury )
nie bylo. Sorry, byla jedna, ze do lekarza czula odraze. Ale dlaczego to juz
nie bylo napisane.
Poczytaj uwaznie posty.

casus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2003-10-06 18:02:34

Temat: Re: Wkurzający lekarz
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Imoe" <i...@W...pl> napisał w wiadomości
news:3dd0.0000169c.3f80ae18@newsgate.onet.pl...
> Jak widzę niektórzych lekarzy wypowiadajac sie na grupie wyraźnie oburzło,
> przypuszczenie, że powodem dla którego lekarz kazał ściągnąć stanik
pacjentce
> nie była chęć zbadania jej.Uznano najwyraźniej, że należy natychmiast
stanowczo
> przeciąć wszelkie ewentualne takie podejrzenia i uświadomić
nieprawomyślnego
> pacjenta ja w wieklim jest błędzie...
> Imoe

Nie napisalas w swoim poscie, jakoby bylo inaczej niz fakt, ze lekarz chcial
zbadac pacjentke. Wiec czemu sie dziwisz?
Mam wrazenie, ze wale glowa w sciane. Jezeli byla sytuacja, ktora swiadczyla
o naruszeniu prawa, przestepstwie itd. to to napisz. Jesli takiej nie bylo,
to sie czepiasz i oczerniasz lekarza za jego wykonywanie pracy.
I widze, ze dalej nie rozumiesz, ze aby wydac zaswiadczenie nalezy zbadac.
Dotarlo?
Nie traktuj mojego oburzenia tak jak odbierasz. NIC nie napisalas, co
swiadczyloby, ze lekarz zachowal sie niezgodnie ze swoja wykonywana praca
lub etyka. Wiec dlatego riposta byla taka a nie inna.


casus



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2003-10-06 18:04:55

Temat: Re: Wkurzający lekarz
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zdaje sobie sprawe z faktu, ze stanik MOŻE przeszkadzać w przeprowadzaniu
> badań, w tym wypadku wątpie jednak w celowośc przeprowadzania ich w ogóle,
i w
> tak stosunkowo szczegółowy sposób. Nie chodzi więc o podejście do badania
> wogóle, ale raczej o intencje niedoszłego badającego.
>
>
> Imoe

A dlaczego watpisz? A jakie to niby byly intencje, bo nic nie napisalas? A
jaki to przypadek, ze nie widzisz celowosci badania? Na jakiej podstawie tak
twierdzisz? Znasz zasady leczenia? Znasz kodeks etyki zawodowej? Znasz
prawo? Chyba nie, bo jesli znalabys, nie napisalabys takiej bzdury.

casus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2003-10-06 18:08:27

Temat: Re: Wkurzający lekarz
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czyli według Ciebie biednych ludzi na przykład mieszkających w Polsce "na
> wsiach zabitych deskami", w biednych krajach, gdzie brud, głód, choroby,
> nędza są czyś powszechnym, nie należy leczyć? A więc jedź sobie do
> Hollywood, leczyć tamtejsze gwiazdy, które mają swoje skarpetki skropione
> najdroższymi perfumami ;-). Ironia za ironię...
> Poza tym Twój post sugeruje, że lekarze dbają o higienę bardziej niż
inni -
> niż pielegniarki, prawnicy, nauczyciele, inżynierowie, itd? Oni wszyscy
> bywają pacjentami - tak jak i Twoja żona, matka, brat... Rozumiem, jesteś
> kolejnym lekarzem, który dystansuje się od reszty społeczeństwa i uważa
> swoją grupę zawodową jako "wybraną". To bardzo typowe wśród sporej grupy
> lekarzy.


Bzdury gadasz. Jest roznica, jesli ktos smierdzi, bo ma takie warunki zycia
a smierdzi z lenistwa, bo mu sie nie chcialo umyc przed pojsciem do lekarza.
A na marginesie - jak idziesz do lozka z kobieta tez sie nie myjesz?


casus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

migrena raz jeszcze...Zoloft
Samobójswo Tokarczuka
CRP
Mikrokrazenie?
ginekolog wawa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »