Data: 2001-06-28 11:08:32
Temat: Re: Wolnosc a instynkty
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nina Mazur Miller:
> ... Utozsamia sie seks ze zlem w tej opowiastce... to ja
> chyba wole religie ktore seksu nie traktuja jako zla koniecznego
> za ktore trzeba pokutowac do konca swego zycia..
No wlasnie, ale czy racje maja religie, czy wazniejszy jest
poglad jaki na te sprawe ma sam Bog?
Bo jesli religie, to OK, ale jesli nie, to byc moze bedzie klops. :)
Tak naprawde chodzi tu bardziej o cudzolostwo ale w pojeciu
Boga, ktory najprawdopodobniej traktuje zwiazek m-k
za nierozerwalny od momentu stworzenia.
Czyli najprawdopodobniej kazdy zwiazek na ziemi obecnie to
krystaliczne cudzolostwo, bez wzgledu na 'ludzkie' malzenstwa.
Ale jest tez i tak, ze skoro mamy to co mamy to znaczy ze
w jakims stopniu Bog dopuszcza mikstowa (w sensie pierwotnego
stanu) konsumpcje seksualna na _teraz_.
Wiadomo, najwazniejsza jest milosc. :)
Czarek
|