Data: 2009-01-25 21:07:09
Temat: Re: Wolność to niewola: Ignorancja to siła.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 25 Jan 2009 21:30:22 +0100, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> Wczoraj/dzisiaj na imprezie jedna nowo poznana babka z towarzystwa
>> (zaproszona przez sasiadów z jakiejś dziwnej racji) rzuciła się na mnie z
>> pazurami, kiedy w rozmowie o przeżyciach kilku osób po stracie psów
>> wyraziłam się, że zwierzęta (konkretnie psy) nie umierają, lecz zdychają.
>> Powiedziałam tylko tyle, tylko to jedno zdanie. A one na mnie, jak Ty. I
>> jeszcze, żebym nie wazyła się oceniać, co ona myśli o psach i co robi w zw.
>
> XL, Ty jako inteligentna i bystra kobieta w mig dostrzegłaś, że baba ma
> bzika na punkcie psów.
Widziałam ja pierwszy raz w życiu, niczego nie wiedziałam o psach w jej
zyciu, ani nawet o tym, że nie ma dzieci - odezwala się o swoim psie
dopiero, kiedy ja się odezwałam o tym umieraniu-zdychaniu, bo dopiero wtedy
usłyszała, o czym rozmawiamy w naszym końcu stołu. O dzieciach -
dowiedziałam się od gospodarzy, kiedy prawie wszyscy juz psozli - ona z
mężem też. A normalna to nie jest - zareagowała tak histerycznie, że
wszyscy aż umilkli.
> Zaśmiałaś się jej prosto w twarz (przenośnie),
> zdegradowałaś jej uczucia - z bólu po utracie kogoś bliskiego do
> zwykłego smutku po zdechłym psie (wiesz, że "baba" nie ma dzieci i z
> pewnością czuje z tego powodu macierzyńską frustrację). Powiedziałaś
> tylko jedno zdanie, ale zrobiłaś to w pełni świadoma żtp. wszystkich
> okoliczności towarzyszących, a ona to po prostu wyczuła.
Jak wyżej - nie mówiłam do niej, ona nawet do tego momentu nie brała
udziału w rozmowie.
> Lubisz być gwiazdą, osiągasz to poprzez kontrowersyjne, bezpośrednie
> zachowanie, nie licząc się z uczuciami upolowanej do tego celu ofiary. I
> dziwisz się potem, że baby Cię nie lubią. :)
Nie lubią mnie? - nic dziwnego, skoro jej mąż mnie obtańcowywał wytrwale
;-)
> Powiedz teraz szczerze - co poza nienaturalnie wielką miłością do psów
> nie podobało Ci się w "babie"? Miała droższą kieckę? Lepszy samochód?
> Stanowisko?
Nic lepszego. Była gruba, brzydka i tępa. Tylko dlatego tak zareagowała na
mnie. A jest znacznie młodsza ode mnie, jakieś 15 lat. Nic nie przeszkadza,
aby schudła te 30-40 kg. Miałaby od razu inny stosunek i do mnie, i do
świata.
>
> Ubawiłaś mnie historyjką :)
No, myślę.
Granitowy nagrobek dla psa na własnym podwórku to niezly "ubaw".
Jakby mało było głodnych dzieci, godnych atencji lub choćby przekazania im
tych kilku tysięcy na obiady w imię pamięci ukochanego pieska :-/
|