Data: 2010-10-19 06:31:34
Temat: Re: Wracam niczym bumerang - AIDS
Od: "tomek wilicki" <j...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Barbaros <p...@m...wzbroniony.pl> napisał(a):
>
> Teraz rozumiem o co Tobie chodziło. Ale czy to nie jest normalnym
> objawem zarażenia HIV, że objawowe AIDS może się rozwinąć dopiero po np.
> 8 lub więcej latach od infekcji wirusem?
> Przynajmniej kiedyś gdy się tym interesowałem taki był stan wiedzy.
> A obecnie jakie są rekordy "przeżywalności" od momentu wykrycia
> nosicielstwa wirusa?
>
Rekord przeżywalności wynosi tyle, ile minęło od odkrycia wirusa. Osoby
zarażone "wtedy" do tej pory nie zachorowały, jeśli nie miały odporności
obniżonej w inny sposób.
Przypomina mi to historię niejakiego Gagatka, pisał swego czasu na forach
AIDS. Jeden z pierwszych ze zdiagnozowanym HIV w Polsce. Razem z
kilkudziesięcioma innymi osobami został skierowany na terapię. Jako jedyny -
odmówił terapii, widząc że ludzie po niej czują się gorzej. Wszyscy poddani
"leczeniu" zmarli w ciągu 2-3 lat. Gagatek żył ponad 20, zmarł w końcu z
całkiem normalnego powodu, nie na AIDS.
Dość ciekawe, jedyna osoba która nie posłuchała lekarzy jest jednocześnie
jedyną, która przeżyła.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|