Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Beata Mateuszczyk <b...@g...pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Wracam z zas´wiatów:-)i pytam OT
Date: Fri, 19 Nov 2004 13:48:21 +0100
Organization: private
Lines: 63
Message-ID: <4...@g...pl>
References: <NQsmd.1503$T13.220@fe2.columbus.rr.com>
<2...@m...aol.com>
<419b1b6e$1@news.home.net.pl>
Reply-To: b...@g...pl
NNTP-Posting-Host: bubu.kosnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1100868465 4495 62.29.136.10 (19 Nov 2004 12:47:45 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 19 Nov 2004 12:47:45 +0000 (UTC)
X-Accept-Language: en-us, en
X-User: bea
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; en-US; rv:1.0.2) Gecko/20021120
Netscape/7.01
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:144640
Ukryj nagłówki
Krystyna Chiger wrote:
>>
>> Z pelnym szacunkiem dla twojego zdania :-)))... troche sie niezgodze
>> ze jest to
>> "wierutna bzdura". Malym chlopcom latwiej przychodzi nauka matematyki
>> anizeli
>> ich rowiesniczkom.
To poproszę o jakieś dane statystyczne na dowód. Bo jak sobie
przypominam zajęcia koła matematycznego (nieobowiązkowe) w szkole
podstawowej, to było tam więcej dziewcząt niż chłopców. A patrząc po
ocenach, to dziewczynom ta wiedza wchodziła łatwiej niz chłopcom. Znasz
lepszy sposób oceniania stopnia przyswojenia danego przedmiotu niż
oceny w dzienniku nauczyciela? Pamiętam też olimopiadę wojewódzką z
matematyki. W pierwszej dziesiątce było więcej dziewcząt niż chłopców. A
pierwsze miejsce zajęła dziewczyna.
>> Politechniki i kierunki informatyczne w wiekszym stopniu
>> zdominowane sa przez plec brzydka i nie wydaje mi sie ze jest to z powodu
>> dyskryminowania plci pieknej.
Ale też nie dlatego, że są gorsze z matematyki. Mają inne
zainteresowania i wybierają inne kierunki.
> Rzeczywiście, ale ta 1/3 kobiet daje sobie na nich radę tak samo dobrze,
> a i wymagania wobec nich czasem są większe ("bo z kobiety to może być
> inzynierowa, nie inzynier").
Na uczelni tego rodzaju różnic w traktowaniu nie zauważyłam. Za jednym
wyjątkiem - osobliwym komplementem który usłyszałam na laboratorium z
układów elektronicznych. Miałam te zajęcia z najbardziej wymagającym
wykładowcą na wydziale (za pierwszym razem ten przedmiot zaliczyło nas
tylko troje z całej grupy). Na pierwszych zajęciach, gdzie oceny
pozytywne otrzymałam tylko ja i kolega, prowadzacy podsumowując
powiedział: "Pan x dobrze, pani jak na płeć .... hm przeciwną też
dobrze". Wtedy bardzo się z tej wypowiedzi ucieszyłam.
Natomiast różnicę odczuwa sie w zyciu zawodowym. Starajac się o jakieś
stanowisko zawsze muszę być lepsza od facetów. Pracodawca mając do
wyboru mezczyznę i kobietę, wybierze mężczyznę, bo ten jest bardziej
dyspozycyjny. Nie zajdzie w ciąże, nie pójdzie na zwolnienie bo dziecko
chore.
>> Pewne predyspozycje plci istnieja i choc mozna
>> sie powolywac na setki wybitnie uzdolnionych kobiet to nie zmieni to
>> faktu ze
>> pewne rzeczy przychodza mezczyznom latwiej a w innych kobiety bija nas na
>> glowe.
> Generalizujesz. Dużo łatwiej przychodziła mi zawsze matematyka, niż np.
> robótki ręczne. I nie jestem w tym wyjątkiem. Są to predyspozycje
> indywidualne i tyle.
Nikt nie kwestionuje różnic między kobietami a mężczyznami, ale to nie
znaczy, że kobiety nie potrafią logicznie myśleć, jak twierdzi Tadeusz.
A o ile sobie przypominam zajęcia z logiki i filozofii, to udowodnić
nieprawdziwość tego twierdzenia jest banalnie łatwo. Wystarczy
udowodnić, ze istnieje jedna kobieta myśląca logicznie. W MENSIE
najwyższe IQ ma właśnie kobieta. A do poprawnego roziwązania ich testów
potrzeba dużej dozy logicznego myślenia.
Pozdrawiam
Bea
|