Data: 2006-05-04 09:01:24
Temat: Re: Wrzosy - mikoryza
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Rafał Wolski" <rafal.wolski@nie_spamowi_poczta.fm> wrote in message
news:e3cfgj$7j2$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> zaszczepienia mikoryzy. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?
>> Pozdrawiam :-)
>> Tomek B
>
> Mikoryza jest za droga, by można było ją poważnie traktować. Wyprzedza ona
> jedynie to co i tak nieuchronne. W szkółkach - właśnie ze względu na cenę
> mikoryza kompletnie się nie przyjęła. Zresztą jeśli w szkółce wrzosy w tym
> samym miejscu uprawiane są od lat to mikoryza istnieje - naturalna.
> Innymi słowy, według mnie mikoryza to moda i sposób na wprowadzenie
> dodatkowych pieniędzy w obrót - nie konieczność.
> Ja polecam mikoryzę naturalną. Rozrzucić na wrzosowisku w ogrodzie garść
> ziemi spod jakiegoś starego wrzosowiska, lub spod wrzosów leśnych.
Chyba szkółkarze mają nadal młynki - stacjonarne glebogryzarki do podłoża.
Jeżeli nie to zrobienie takiego nie jest kosztowne, a użycie nie jest
drogie... Napęd nawet z traktora...
Celowe, inaczej bym nie pisał. Co z problem parę opakowań zarodników grzybni
rozcieńczyć i spryskiwać nią całe podłoże w czasie obróbki podłoża... Nie
powinno to być drogie...
|