Data: 2007-03-28 21:11:21
Temat: Re: Wspolne pieniadze.
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nixe wrote:
>> I tu się mylisz... wspólna szczoteczka oszczędza zawsze te parę
>> złotych...
>
> Wiesz, mam taki komfort, że nie muszę oszczędzać na tych rzeczach.
> Podejrzewam, że wyjątkiem nie jestem.
> Więc przykład nadal jest absurdalny. Nie ciągnij tego dalej, bo to
> nie ma sensu ;-)
Ze sfery ogólnej próbujesz zrobić szczególną... nie czepiaj się szczoteczki
tylko popatrz jak na symbol... może tak będzie łatwiej...
> Przeczytaj sobie ten wątek jeszcze raz dokładnie (zwłaszcza przykłady
> małżeństw rozliczających się co do grosika).
> Nie napisałam, że zawsze, tylko "w wielu" przypadkach. Jakoś więcej
> przypadków patologicznego sfiksowania na punkcie kasy wiąże się imho z
> posiadaniem osobnych kont. Związki, gdzie konta są wspólne, raczej
> takich problemów okołofinansowych (rozliczenia międzymałżeńskie,
> przelewy, doładowania kont, pytania "a po co, a na co, a co cię to
> obchodzi") nie mają.
Są jakieś badania statystyczne?
> A czemu miał służyć ten przykład?
Unaocznieniu ułomności ludzkiej natury...
Pzdr
Paweł
|