Data: 2000-07-15 12:01:06
Temat: Re: Wstyd..
Od: "Moncia" <m...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Duch napisał(a) w wiadomości: ...
>Chinczycy raczej nie beda uzywac Srodkow Antykoncepcyjnych (SA),
>jedyne rozwiazanie na ograniczenie dzieci to sterylizacja, a na to nikt sie
>nie zgodzi.
Nie wiem, czy widziales film o domach dziecka w Chinach. Przyznaje, kultura
Wschodu jest mi obca i nie za bardzo ja rozumiem, tym bardziej po obejrzeniu
czegos takiego. Mianowicie na cierpienia niechcianych dzieciakow sie godza,
a na sterylizacje - nie. Dziwne dla mnie to ich czlowieczenstwo.
>Wcale nie jestem pewnien czy to "ograniczenie urodzin" jest potrzebne,
Patrz wyzej. Czyli przy takim traktowaniu niechcianych dzieci - IMHO jest
BARDZO potrzebne.
[...]
>> chca tego dziecka, przestaja uzywac antykoncepcji, maja dziecko, zyja
>> szczesliwie i wychowuja je na madrego czlowieka.
Piknie, ale potem - mam nadzieje, wracaja do SA?
>Teraz wydaje mi sie ze tak nie jest chociaz tez tak kiedys myslalem.
??? W "prawidlowych" parach, czyli myslacych nad przebiegiem swego zycia tak
wlasnie jest.
>Duzo par na okolo mnie stosowalo srodki i byly "wpadki".
Moze "zeby bylo sprawiedliwie" pigulki lykali na zmiane? (slyszalam o takim
przypadku ;-))
>natomiast srodki daja poczucie bezpieczensta np. "przespie sie z nim
>bo odejdzie",
Mylisz pojecia. Tak postepuja "cwaniutkie" i b. glupiutkie panny niezaleznie
od dostepnosci SA.
>I wlasnie przy SA moze byc wiecej niechcianych dzieci...
Smiem twierdzic, ze tok wnioskowania przez powyzsze troszke Ci skrecil na
niewlasciwe tory.
>Inna sprawa, ze faceci nie chca sie "potem" zenic (moi kumple,
>okolo 6 przypadkow), ale to temat na inny post...
Miedzy seksem a zeniaczka droga daleka. Tym bardziej, jesli ktos chce
zatrzymac faceta "podkladajac" mu sie. IMHO takie postepowanie to swinstwo.
>> Niz taka wizja: ludzie
>> lacza sie w pary, kochaja sie, uprawiaja seks (bez anty), wpadka, slub,
Zeklabym: klasyka ciemnogrodu. Niestety wciaz popularna.
>Jezeli kobieta decyduje sie na seks bez SA, a nie jest pewna partnera,
>to trudno sie jest _nie_ spodziewac niechcianego dziecka -
>ale ta linia genetyczna musi (powinna) zginac. Zal mi jedynie malucha.
Zgadzam sie.
Pozdrawiam
Moncia
|