Data: 2019-03-10 09:23:57
Temat: Re: Wszystkim
Od: Trybun <c...@j...ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2019-03-03 o 08:50, j...@o...pl pisze:
>
>>>>> Ojejku, być może będę mógł je zobaczył prawdziwie,
>>>>> ale tylko chyba wówczas, gdy sam będę Aniołem.
>>>> A chciałbyś Je zobaczyć? Jeżeli w ogóle są to nie wiadomo co
>>>> reprezentują.. Może to właśnie One sprawiają że przez całą naszą
>>>> egzystencję musimy walczyć o kolejny dzień wegetacji?
>>> Przestań Trybunie z tym dniem wegetacji; zapytaj się o niego w Afryce,
>>> czy wśród kokainów. mam opracowany od dawna, czyli kilku lat, prolog powiedzmy,
>>> że całemu Światu, w tym i Polsce byłoby dobrze, co jakby tożsame.
>>> Oczywiście mam też tylko dla Polski, jednakże będzie to dłuższe dla świata.
>>>
>>> jacek
>>
>> Myślisz że ten postęp którego doświadczamy to coś dzięki czemu możemy
>> myśleć że wegetacja to coś tam gdzieś w Afryce, a my tu naprawdę żyjemy?
> trudno odpowiedzieć na tak skonstruowane pytanie, które miesza
> pewne obszary. zależy po prostu, o co pytasz?
>
> jesli o to, że jesteśmy skurwysynami żyjąc w dobrobycie,
> a tam w Afryce z głodu zdychają, to tymi skurwysynami jesteśmy.
>
> jesli pytasz mnie o sferę duchową, to oni mogą się opierać na Duchu Świętym,
> choć tak zazwyczaj nie czynią. troszeczkę podobnie jak ja, czy choćby ty.
>
> jacek
>
Pytanie jest proste - ktoś nas stworzył, a więc wegetujemy wg
scenariusza jaki Stwórca dla nas nakreślił. W międzyczasie stworzyliśmy
trochę czynników które sprawiają że sama wegetacja jest jakby łatwiejsza
i jakby przyjemniejsza, pytanie czy te czynniki coś zmieniają znacząco
żeby można już powiedzieć - kończymy/skoczyliśmy z wegetacją i teraz to
już naprawdę żyjemy?
|