Data: 2010-07-23 12:03:28
Temat: Re: Wszystko Ci dam tylko padnij i złóż mi pokłon...
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Był to dzień 23-lipiec-10, kiedy cbnet otworzył usta i usenet napełnił się
słów muzyką:
> Podsumujmy:
>
> 1. Z obszernego bełkotu Kaczyńskiego m.in. na temat katastrofy
> smoleńskiej opublikowanego przez GP media zachodnie podchwyciły
> jedynie wypowiedź JK o odmowie przyjęcia kondolencji od Tuska
> i Putina w czasie wizyty w Smoleńsku. Wiadomość, oraz wyjawiony
> kontekst odmowy poszły w świat.
>
> 2. Skądinąd wiadomo, że JK nie miał zamiaru spotykać się z Tuskiem
> i Putinem w Smoleńsku, o czym poinformował Tuska telefonicznie
> zanim dotarł na miejsce.
> Stąd słynne spotkanie raportujące działania podjęte po katastrofie
> z udziałem Putina i Tuska w słynnym "namiocie Putina" rozpoczęło się
> 20-30 minut przed jego przybyciem.
> Czyli JK od początku nie chciał widzieć się z Putinem i Tuskiem ani
> w "namiocie Putina", ani gdziekolwiek indziej.
>
> 3. Trudno się zatem spodziewać, że JK zechciałby przyjąć kondolencje
> od Tuska i Putina, nawet gdyby ci proponowali mu, że złożą swe
> kondolencje w dowolnie wybranym przez niego miejscu i w dowolnej
> pozycji, nie wyłączając klęczącej.
>
> 4. W jakim celu zatem Karski zapodał swoją plotkę "z drugiej ręki"
> (niepotwierdzoną przez JK, oraz sprzeczną z okolicznościami) nt
> rzekomo fatalnej formy wybranej dla swych kondolencji?
> Odpowiedź jest prosta: po to, aby A) JK nie wyszedł na małodusznego
> chama i prostaka, oraz B) np trenr mógł gładko utożsamić JK z postacią
> Jezusa zmuszonego bronić swego honoru przed czychającymi na jego
> czystą duszę diabłami wcielonymi, czyli Putinem i Tuskiem.
>
> Dziękuję za uwagę. ;)
Jasne. I bez Karskiego nie dziwiłem się JK, który najprawdopodobniej ma
poczucie kontaktu z mordercami jego brata.
|