Data: 2010-07-28 21:58:22
Temat: Re: Wszystko Ci dam tylko padnij i złóż mi pokłon...
Od: Hanka <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 28 Lip, 17:26, Piotrek Zawodny <p...@o...pl> wrote:
> W dniu 2010-07-28 16:53, Hanka pisze:
> > Nie wiem, Piotrku Zawodny, z kim sie Tobie kojarze.
> > Nie jestem przekonana, czy to jest dla Ciebie, lub
> > dla mnie, tak istotne, jak Ci sie, byc moze, wydaje.
> dla mnie istotne, skoro o tym piszę
Ok.
> /e na ę musiałem poprawić dla Twojego puryzmu /
> /następnie zrezygnowałem z uśmieszku, bo nie lubię cukrzyć, uśmieszek
> miał być po słowie puryzmu/
> /puryzmu miało być w cudzysłowie, ale zrezygnowałem/
O kurcze.
Nie mylic z Qrczakiem.
> chciałem Ci wcześniej napisać pod tymi słowami:
> > Może nie na temat, ale, moze jednak.
> > Gdy w interesujacym mnie temacie, a w danym
> > przypadku w tekscie, do ktorego podales link,
> > znajduje jakis blad, gramatyczny, orto, lub
> > skladniowy; natychmiast, zniechecona, wychodze
> > ze strony. Ten blad oznacza bowiem, dla mnie,
> > ze osoba piszaca, wbrew pozorom, ktore stwarza,
> > nie przylozyla sie solidnie do pracy.
>
> czy solidne przykładanie się do pracy jest Twoim Bogiem? Twoją drogą?
Nie. Ale gdy cos robie, lubie zrobic to dobrze.
Jesli wiem, ze odwale fuszerke. lub nie umiem
czegos zrobic, nie podejmuje sie tematu.
> punktem odniesienia w Twoim życiu? robić nieustannie coś solidnie,
> pracować, pracować, pracować? z uczuciem solidnie jako nadrzędnym?
A niby jak robic cokolwiek? Na odwal?
Czy moze, inaczej: cale zycie przespac?
A moze balanga nieustanna i codzienne odloty?
Przeciez nie jestem robocopem.
Odpoczywam, spie, leniuchuje, odkladam
robote na nieokreslone Kiedys.
Ale jesli robie, a wykonuje prace nie dla siebie
czy do domu. Ponadto: pod sznurek scislych norm
i przepisow.
Jak sobie wyobrazasz wykonanie tych prac niesolidnie?
> potem
> chciałem napisać: "czy to się nie nazywa "przerost formy nad treścią"?"
> później chciałem napisać: uciekłaś natychmiast tylko z powodu błędów
> orto? to nie trąci radością i śmiechem?
Pewnie gdybym byla w zwyklej formie, skrzywilabym
sie i tyle. Natomiast tkwiac w niemilym wrazeniowo
i temperaturowo schorzeniu, zauwaza sie nawet
najdrobniejsze uchybienia. Bywa sie po prostu
nad wyraz czepialskim. Tak jak ja rano.
> widziałaś w tvn
Nie ogladam tivi.
> a może po prostu nie lubisz, masz awersję do tego typu duchowości
> jak na tej stronie? ja mam awersję do takich stron
Ja tez.
> i czemu nie napisałem? bo nie chciałem walczyć, bo nie chciałem
> atakować, bo potem mam wyrzuty sumienia, bo potem mam uczucie że kogoś
> zraniłem, że moje relacje międzyludzkie zawsze polegają na
> napastliwości, krytyce kogoś
Jesli o tym wiesz, i jesli wiedza o tym ludzie, z ktorymi
sie kontaktujesz, moze jednak jest jakis sposob, by
te relacje zmienic. Probowac zmienic.
Moje poprzednie milczenie nie wzielo sie z jakiegos
urazenia, lecz z bezsilnej swiadomosci, ze nie potrafie.
Oraz z obawy, ze to ja, swoimi nieudolnymi odpowiedziami,
moge zranic Ciebie.
|